Słowacja – mały kraj, przyjazny Polakom

Nieprzypadkowo wybraliśmy hasło reklamujące nasz kraj : Słowacja – kraj przyjaciół, powiedziała w rozmowie z przedstawicielem WaszejTurystyki.pl, Marta Kucerova, dyrektor Słowackiej Agencji Ruchu Turystycznego (SACR).

Dlaczego odwiedziła Pani akurat targi GLOBalnie w Katowicach ?
Targi w Katowicach są bardzo ważne dla nas. Śląsk sąsiaduje ze Słowacją, stąd też przyjeżdża do nas wielu turystów. Nasza prezentacja jest na tyle bogata, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jesteśmy małym krajem, ale niezwykle przyjaznym. Zresztą naszym hasłem, z którym tutaj przyjechaliśmy jest « Słowacja – kraj przyjaciół ». Myślę, że atmosfera panująca na naszym stosiku, serdeczność, z jaką przyjmujemy gości, ale i uśmiechy na ich twarzach, świadczą, że hasło jest prawdziwe.

Jakie działania promocyjne planuje SACR w najbliższym czasie ?
Trzeba pamiętać, że 65 proc. Polskich turystów odwiedzających Słowację, przyjeżdża do nas latem. Do nich kierujemy swoją ofertę a akcję promocyjną prowadzić w kwietniu i maju. Chcemy położyć akcent na turystykę aktywną, kąpieliska termalne i oczywiście nasze zabytki i naszą kuchnię.

Jak Pani widzi możliwości szanse wypromowania mniej znanej wśród Polaków, wschodniej Słowacji ?
Działania na rzecz promocji regionu Koszyc rozpoczęły się już trzy lata temu, kiedy przygotowywaliśmy się do 2013, w którym Koszyce były Europejską Stolicą Kultury. Skorzystało na tym samo miasto, rejon Tokaju, ale i Zemplińska Szirawa, która dzięki otwartemu w zeszłym roku aquaparkowi zyskała na pewno na popularności.

W tym roku kraje Grupy Wyszehradzkiej podpisały porozumienie o wspólnej promocji na rynkach dalekowschodnich. Jak Pani ocenia szansę takie współpracy ?Kraje grupy V4 powinny się razem promować na dalekich rynkach, bo turyści na przykład z Chin nie przyjadą tylko do jednego z tych krajów. Wybiorą się na kilka dni i każdego z nich mogą zobaczyć coś najbardziej charakterystycznego dla danego kraju. Słowacja ma takie bogactwo krajobrazów, jak nikt w Europie Środkowej. Nie wiem czy gościom z Chin zaimponujemy, ale trzeba próbować rozszerzać rynki, świat się kurczy.

Jak można Pani zdaniem zwiększyć liczbę polskich turystów na Słowacji ?
Wciąż największą przeszkodą w zwiększeniu liczby polskich turystów na Słowacji, jest brak bezpośrednich połączeń komunikacyjnych między naszymi krajami. Jedno połączenie kolejowe między Warszawą a Żyliną i jedno autobusowe (autobus kursujący z Polski do Wiednia ma przystanek w Bratysławie) to za mało. Brakuje zwłaszcza połączeń lokalnych, autobusowych, pociągowych. Jak duże jest znaczenie połączeń lotniczych, pokazuje uruchomione w grudniu połączenie AirBaltic między Rygą a Popradem. Niestety, na razie między Polską a Słowacją brakuje tego typu połączenia. Wciąż nasze najpopularniejsze wśród Polaków w Tatrach i na Liptowie nie mają komunikacji z polskimi miejscowościami. Jeśli się to poprawi, jestem pewna, że więcej Polaków będzie nas odwiedzać.

Jak w jednym, dwóch zdaniach zareklamowałaby Pani Słowację ?
Słowacja najczęściej poprzez piękno krajobrazu, mamy najwięcej gór w tej części Europy, tylu źródeł termalnych też nie ma żaden kraj. Ale przede wszystkim jestem kraje przyjaciół i żeby się tym przekonać, trzeba do nas przyjechać.

Rozmawiał: Adam Gąsior