Obchody 50-tej rocznicy ekranizacji filmu J. Hoffmana „Pan Wołodyjowski”

archiwum Zamku w Chęcinach

W Chęcinach hucznie obchodzono 50-lecie premiery legendarnego filmu Pan Wołodyjowski. Barwny korowód na ulicach miasta zapowiedział spotkanie z aktorami ról pierwszoplanowych.

Wiwaty, wystrzały z broni czarnoprochowej oraz stylizowany szpaler wprowadził Magdalenę Zawadzką, Daniela Olbrychskiego i Jana Nowickiego na konferencję prasową w renesansowej kamienicy Niemczówka. Gwiazdy polskiego kina złożyły autografy pod swoimi portretami autorstwa Anny Ból, a także na T-shircie przygotowanym specjalnie na to wydarzenie. Dodatkowo wykonane zostały odciski oraz trójwymiarowe odlewy dłoni aktorów. W kronice dokonano wpisów okolicznościowych. Z pewnością efekty tych działań uświetnią wystawę w planowanej Izbie Pamięci poświęconej ekranizacji powieści Henryka Sienkiewicza – Pan Wołodyjowski.

Tłumy widzów oklaskami i z wielkim entuzjazmem przyjęły przybycie honorowych Gości. W hali widowiskowo sportowej „Pod Basztami” oficjalnego powitania zgromadzonych dokonał Burmistrz Gminy i Miasta Chęciny -Robert Jaworski. Niezwykłe poruszenie wywołało nagranie okolicznościowej wypowiedzi reżysera Jerzego Hoffmana, który z ogromną radością i entuzjazmem wspomina lata spędzone w Chęcinach przy okazji swojej pracy.

Odgrywający role pierwszoplanowe w filmie Pan Wołodyjowski z uśmiechami na twarzach dzielili się wspomnieniami, które stanowiły komentarz do prezentowanych fragmentów filmu. Zabawne sytuacje z planu wynikające z przyjaznej atmosfery bawiły zgromadzoną publiczność. Oczywiście przyjęte przez nich role wymagały także wiele poświęcenia i zdobycia nowych umiejętności. Na zakończenie spotkania wszyscy zebrani zaśpiewali „Pieśń o Małym Rycerzu”.

Rekonstruktorzy ubrani w historyczne stroje pomagały pobudzić wyobraźnię do odtworzenia klimatu, w jakim odbywały się zdjęcia filmowe jednej z powieści sienkiewiczowskiej trylogii. W podziękowaniu za przybycie organizatorzy wręczyli kwiaty aktorom. Brawom i wzruszeniu nie było końca. Spotkanie to stworzyło niepowtarzalną okazję do uwiecznienia jej na licznych fotografiach. Byliśmy świadkami fantastycznej podróży w czasie, przepełnionej emocjami i wspomnieniami.