Iluminacja miast atrakcją turystyczną

materiały prasowe

Iluminacje i dekoracje świetlne coraz częściej z powodzeniem wykorzystywane są jako narzędzia promocji miast czy gmin, które szukają nietuzinkowych sposobów, by zainteresować turystów, wyróżnić się i zapaść w pamięć, często nie tylko lokalnie.

Władze samorządowe budując wizerunek miasta czy gminy stawiają na obecność już nie tylko w tradycyjnych mediach takich jak prasa, radio czy telewizja, ale także zdają sobie sprawę jak ważna, zwłaszcza wśród młodych, jest rola internetu i mediów społecznościowych. Wzrasta też świadomość tego, jak duży zasięg i popularność w internecie mogą zyskać atrakcyjne materiały wizualne. Takie zdjęcia czy filmy, które zdobędą dużą liczbę „lajków” i zyskają znaczącą liczbę odsłon mają szansę przełożyć się więc na zwiększone zainteresowanie miejscem, jako atrakcją turystyczną. Na to liczy między innymi Zamość, któremu nie brakuje pomysłów, by dzięki iluminacjom przyciągać zwiedzających przez cały rok. Do tej pory świetlne obrazy przygotowane z różnych okazji: na Boże Narodzenie, Wielkanoc czy święta majowe można było obserwować na elewacji ratusza. Tym razem oryginalną, bo jedyną taką dekorację w Polsce zyskał zamojski Park Miejski i znajdujący się w nim staw.

Barbara Godziszewska z Urzędu Miasta Zamość, pwoiedziała: „Dzięki wakacyjnej świetlnej oprawie stał się teraz miejscem częstych wieczornych spacerów. Widzimy, że podoba się zarówno mieszkańcom, jak i odwiedzającym Zamość turystom.”

Ruchoma kwiecista iluminacja jest wyświetlana codziennie od godziny 21.00 do 2:00 nad ranem. Ostatni pokaz przewidziano 30 września. 

Rafał Jaczyński z firmy Multidekor, która przygotowała iluminację, dodał: „To pierwsza w Polsce projekcja tego typu na wodzie. Do tej pory ekranami dla takich dekoracji były obiekty architektoniczne, najczęściej ściany budynków – mówi. Cieszymy się gdy po raz kolejny widzimy, w jaki sposób światło może nadawać nowe życie miejscu, które do tej pory po zmroku pustoszało.”

Zaprojektowane dla potrzeb konkretnej przestrzeni, tworzone na zamówienie i dostosowywane do jej wymagań świetlne dekoracje są często wykorzystywane, by wydobyć i podkreślić unikatowy charakter miejsca. Tak było na przykład w gminie Mstów, koło Częstochowy, która słynie z największej liczby sadów owocowych w województwie śląskim i sporej już liczby całorocznych iluminacji. Trzymetrowe jabłko podświetlone tysiącami ledowych lampek pojawiło się rok temu na mstowskim rynku z okazji czwartej edycji „Święta Jabłka”. Wyjątkowa ozdoba spodobała się mieszkańcom i dziś należy już do stałych elementów krajobrazu miasta. Oprócz klasztoru i mostu na Warcie nowy wygląd zyskuje po zmroku także dwudziestokilkumetrowa Skała Miłości we Mstowie, lokalna atrakcja turystyczna. Na potężnym ostańcu, który w ciągu dnia jest gratką dla amatorów wspinaczki skalnej, nocą nawet z daleka można dostrzec herb Mstowa a przy okazji świąt państwowych – barwy narodowe. 

Adam Markowski zastępca wójta gminy Mstów, podkreślił: „Podświetlane ledowymi lampkami jabłko jest już niejako nowym symbolem Mstowa. Efektowne iluminacje świąteczne i całoroczne podkreślają piękno ważnych dla nas miejsc. Stały się też istotnym elementem promocji gminy.”

Z kolei Rogoźno w województwie wielkopolskim zdecydowało się na iluminację ściśle nawiązującą do historycznej przeszłości miasta. Bywał tu król Polski Przemysł II i to on nadał miastu dokument lokacyjny. Na miejskim rondzie stanęła więc ośmiometrowa świetlista korona królewska ozdobiona herbem Rogoźna.

Burmistrz Rogoźna Roman Szuberski, skomentował: „Zamiast tradycyjnej świątecznej choinki postawiliśmy na nietypową, oryginalną iluminację, która miała być także elementem obchodów 720-lecia śmierci króla. Pomysł okazał się trafiony, więc ledowa korona została z nami także po świętach i na co dzień przypomina o historycznej przeszłości Rogoźna.”

To kolejny dowód na to, że oryginalne, dobrze przemyślane i dopasowane do konkretnej przestrzeni iluminacje mogą tworzyć spójną historię miejsca, cieszyć mieszkańców i przyciągać turystów. I to nie tylko od święta.