Kopalnia Soli w Wieliczce – turysta nr 1 000 000

Tadeusz Kordula

7 sierpnia Kopalnię Soli „Wieliczka” odwiedził milionowy w tym roku turysta. Szczęście uśmiechnęło się do Łukasza Sekuły z Podlasia.

Łukasz Sekuła powiedział: „Miałem okazję być w kopalni 10 lat temu. Teraz chciałem pokazać to piękne i zabytkowe  miejsce swojej dziewczynie. Nigdy niczego nie wygrałem, a tu zostałem milionowym. Ta wakacyjna podróż na długo zostanie w mojej pamięci.”

Milionowy gość kopalni mieszka w  Siedlcach, w województwie mazowieckim. Ucieszył się, że do kopalni wróci  już wkrótce… na Bal Sylwestrowy 2017. Taką właśnie nagrodę, wraz z zestawem solnych kosmetyków,  otrzymał z rąk prezesa zarządu Kopalni Soli „Wieliczka” S.A. Zbigniewa Zarębskiego i prezesa zarządu Kopalnia Soli „Wieliczka” Trasa Turystyczna Damiana Koniecznego.  

Z różnych stron świata

Milion zwiedzających w nieco ponad 7 miesięcy oznacza o 10 proc. więcej gości niż w analogicznym okresie roku 2016.

Damian Konieczny, prezes Zarządu Kopalni Soli „Wieliczka”, powiedział: „Trasa Turystyczna Rekordy traktujemy jako zwieńczenie pracy na najwyższym poziomie – są dla nas motywacją do dalszych działań. Liczbę tę udało się osiągnąć przy rosnącym zadowoleniu zwiedzających. Potwierdzają to opinie naszych gości i badania satysfakcji.”  

Połowę gości stanowili obcokrajowcy. Spośród nich najwięcej podziemnymi szlakami wędrowało turystów z Wielkiej Brytanii (50 tys. osób), Włoch (40 tys.), Niemiec (38 tys.), Francji (33 tys.)  i Hiszpanii (32 tys.). Pierwszą dziesiątkę zamykają: Amerykanie, Szwedzi, Koreańczycy, Czesi i Belgowie.  Bardzo dobry był lipiec:  w tym miesiącu solne progi przekroczyło 213 tysięcy turystów, to o 15 proc. więcej niż w lipcu 2016.

Damian Konieczny dodał: „Ten rok jest dla nas nie tylko czasem dobrych wyników, ale także wielu wyzwań, które stopniowo i konsekwentnie realizujemy. Są one związane m.in. z poprawą bezpieczeństwa, usprawnianiem logistyki ruchu turystycznego, udogodnieniami dla poszczególnych segmentów zwiedzających, w tym również grup wrażliwych społecznie.”