Przemysł spotkań w Polsce – prawie 26 mld zł do PKB

AG

Branża MICE po raz pierwszy doczekała się badania swej sił – raport „Wpływ ekonomiczny przemysłu spotkań na gospodarkę Polski – Poland Meetings Impact 2015″: w spotkaniach i wydarzeniach w 2015 roku wzięło udział ponad 12,4 mln uczestników.

Raport „Wpływ ekonomiczny przemysłu spotkań na gospodarkę Polski – Poland Meetings Impact 2015″ przygotowany przez zespół naukowo-branżowy pod kierownictwem Meeting Professionals International Poland Chapter i Poland Convention Bureau Polskiej Organizacji Turystycznej przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki. Zespół tworzyli: Krzysztof Celuch (kierownik Poland Convention Bureau), dr hab. Ewa Dziedzic (SGH), dr hab. Jadwiga Berbeka (UEK), Magdalena Kondas, Wojciech Liszka, Kinga Soćko. Raport został on zaprezentowany pierwszego dnia pięciodniowego spotkania branży przemysłu spotkań Meetings Week Poland 2017.

Celem badania realizowanego w ramach projektu „Wpływ ekonomiczny przemysłu spotkań na gospodarkę Polski – Poland Meetings Impact 2015” było określenie ekonomicznego znaczenia spotkań i wydarzeń (m. in. społecznych, gospodarczych, biznesowych) odbywających się na terenie Polski i ukazanie ich wkładu w gospodarkę.
Rezultatem badań jest oszacowanie wkładu przemysłu spotkań w PKB na poziomie 1 proc.
W 2015 roku wkład spotkań i wydarzeń w gospodarkę Polski wyniósł 25 911 301 tys. zł, a wartość dodana brutto wyniosła 11 960 058 tys. zł.
W spotkaniach i wydarzeniach, które trwały średnio dwa dni, wzięło udział 12 401 600 uczestników (z kraju i zagranicy). Wkład przemysłu spotkań w tworzenie miejsc pracy to 171 tys.

Przypomnijmy, że według Convention Industry Council, spotkanie musi spełniać trzy kryteria formalne: winno gromadzić min. 10 uczestników, trwać co najmniej cztery godziny, w specjalnie w tym celu wynajętym lub zakontraktowanym miejscu/obiekcie. Oceniając wkład ekonomiczny przemysłu spotkań bierze się pod uwagę: wkład do PKB, liczbę stworzonych etatów, wynagrodzenia wypłacone w obrębie branży, podatki wniesione przez podmioty z branży.
Postawiono następujące pytania badawcze:
1) jaka jest struktura wydatków uczestników spotkań i wydarzeń
2) ile wynosi wkład przemysłu spotkań w Polsce w Produkt Krajowy Brutto
3) ile miejsc pracy istnieje dzięki obsłudze spotkań i wydarzeń w Polsce?
Analizie w trzech fazach projektu poddane zostały trzy grupy interesariuszy: uczestnicy, organizatorzy spotkań i wydarzeń (siedem kategorii) oraz gestorzy obiektów (12 kategorii). Uzyskane dane oraz zbudowany na potrzeby badania model ekonometryczny oparty o dane Głównego Urzędu Statystycznego, mający na celu określenie wielkości wkładu przemysłu spotkań w gospodarkę narodową, pozwoliły na zrealizowanie założonego celu.

Według raportu liczba wydarzeń korporacyjnych w Polsce w 2015 roku wyniosła 5 558, wzięło w nich udział 1 605 483 uczestników. Liczba wydarzeń motywacyjnych wyniosła 2 272 (332 985 uczestników), kongresów i konferencji – 15 043 (795 594 uczestników) a liczba wydarzeń targowych – 802 ( 1 462 243 uczestników).
Organizacją wydarzeń zajmuje się w Polsce ponad 1 500 firm. Do tego dochodzą agencje podróży motywacyjnych – 21, biura podróży posiadające działy “incentive” lub okazyjnie organizujące eventy, Profesjonalni organizatorzy kongresów – 18 oraz DMC (destination management companies) czyli biura specjalizujące się w organizacji wydarzeń w destynacji, która reprezentują – kilkanaście.

Wydarzenia organizowane są w ok. 1 500 hoteli w Polsce, kilkanaście z nich posiada sale konferencyjne mogące pomieścić ponad tysiąc uczestników. W Polsce istnieje również ponad 20 centrów wystawienniczych oraz centra kongresowo-konferencyjne. Liczba tych ostatnich wzrosła znacznie w ostatnich trzech latach. Obecnie jest ich ok. 50. W ostatnich dwóch latach otwarto: ICE Kraków, G2A Arena w Rzeszowie, Lubelskie Centrum Konferencyjne w
Lublinie czy Międzynarodowe Centrum Konferencyjne w Katowicach. Dużą ofertę w szczególności małych i średnich sal konferencyjnych posiadają obiekty o charakterze biurowym (ponad 400) oraz uczelnie wyższe (obecnie w Polsce działa 415 wyższych uczelni).

Autorzy raportu podkreślają, że funkcję miejsc różnego rodzaju wydarzeń spełniają także tzw. obiekty unikatowe (unique venues), zarówno te, które na co dzień spełniają zupełnie inną funkcję, jak i te, które zostały do celów eventowych zaadaptowane. Do tej grupy obiektów zaliczyć można zamki i pałace (ponad 500), teatry, opery, filharmonie, centra koncertowe (ok. 180), muzea (ponad 900), obiekty postindustrialne (stare fabryki, magazyny, studia) – trudna do określenia liczba. Wydarzenia organizowane są również na stadionach i w arenach widowiskowo-sportowych (ponad 500 w Polsce) a mniejsze spotkania w restauracjach i klubach ( ponad 18 tysięcy w całym kraju).
Znaczącą rolę na rynku przemysłu spotkań odgrywają convention bureaux, których w Polsce działa obecnie 13 (jedno narodowe, dziewięć o charakterze lokalnym i trzy – regionalnym).

W sumie więc, przemysł spotkań w Polsce tworzą:
Organizatorzy
Korporacje – 746 000 klientów
Stowarzyszenia – 60 000 klientów
Instytucje publiczne – 100 000 klientów
Pośrednicy
Agencje eventowe – 1 500
Agencje podróży motywacyjnych – 100
PCO/DMC – 50
Organizatorzy targów – 16
Obiekty
Hotele 5* z zapleczem konferencyjnym – 57
Hotele 4* z zapleczem konferencyjnym – 321
Hotele 3* z zapleczem konferencyjnym – 1 108
Centra kongresowe i konferencyjne – 50
Centra targowo-wystawiennicze – 21
Sale konferencyjne w biurowcach – 421
Szkoły wyższe – 415
Ośrodki szkoleniowo-wypoczynkowe – 464
Stadiony sportowe – 2 386
Sale widowiskowo-sportowe – 512
Restauracje – 18 000
Muzea – 926
Galerie i salony sztuki – 331
Teatry i instytucje muzyczne – 177
Kina stałe – 444
Zamki, pałace, dworki – 525
Atrakcje turystyczne z obiektami, które można wykorzystać do organizacji spotkania – 1 000

Krzysztof Celuch, kierownik Poland Convention Bureau, powiedział: “To pierwszy tego typu dokument w Polsce. Inne krajem nas pod tym względem wyprzedziły, ale jesteśmy ósmym krajem na świecie, który stworzył taki raport. Nie wypadamy źle na tle innych krajów. Niewiele z nich ma lepsze wyniki: Dania siedem lat temu roku też miała 1 proc. PKB a Singapur w 2012 – 1,06 proc., Meksyk – 1,43 proc, w 2010 roku, Kanada – 1,5 proc. w 2012 roku a Malezja – 1,78 proc. w 2015 roku. Najpoważniejszym graczem jest Wielka Brytania – 2,9 proc. w 2011 roku.”

Jadwiga Berbeka z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, podkreśliła: “Badania są wiarygodne, w innych krajach przyjęto podobną metodologię. Myślę, że biorąc pod uwagę rozwój przemysłu spotkań w naszym kraju, w 2016 roku udział branży przemysłu spotkań w PKB mógł wynieść nawet 1,1 proc. Trzeba pamiętać, że startowaliśmy z innego pułapu niż pozostali, w Polsce przemysł spotkań rozwija się krócej, tak naprawdę to od 25 lat. Mamy swoje pięć minut, ale rośnie dynamicznie konkurencja, zwłaszcza na rynkach azjatyckich. My mamy świetną infrastrukturę i bardzo dobrych ludzi zajmujących się spotkaniami. Osiągnięcie za 5 lat poziomu 1,5 proc. PKB byłoby sporym sukcesem.”

Kamil Szymański, prezes G2A Arena, centrum wystawienniczo-kongresowego w Jasionce, dodał: “Wynik 1 proc. PKB to bardzo dobry wynik. Coraz większe umiędzynarodowienie imprez i coraz większa promocja naszych przedsiębiorców, sprawiają, że przemysł spotkań rozwija się dynamicznie. Powstaje coraz więcej obiektów konferencyjno-kongresowych, które się dopiero startują.”

Krzysztof Celuch, skomentował: “Naszym celem jest, by w 2020 podobne badania powstały w pięciu polskich miastach. Na razie przemysł spotkań bada tylko Kraków. A w Krakowie przemysł spotkań daje 2,5 proc. do budżetu miasta. Oczywiście, żeby zrobić tego typu badania, jak zrobiliśmy my, potrzeba pieniędzy. Ale przede wszystkim trzeba chcieć.”