Smartfon coraz bardziej przydatny w turystyce

archiwum KLM

Aż 30 proc. zapytań w wyszukiwarce Google związanych z turystyką pochodziło ze smartfonów. To wzrost o 68 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.

W 2015 r. mobilne wyszukiwanie związane z podróżami, dynamicznie zyskało na popularności wśród polskich użytkowników. Wzrost zapytań z poziomu smartfona dotyczących turystyki wyniósł aż 104 proc. względem roku poprzedniego. Z poziomu smartfona zorganizowanych wczasów last minute poszukuje 22 proc., a ciekawych destynacji 23 proc. turystów. Środki transportu, takie jak autobusy czy pociągi, interesowały 24 proc mobilnych użytkowników. Warto także zwrócić uwagę, że podróżni intensywnie korzystają ze smartfonów, również na miejscu wypoczynku. Z ich pomocą, najczęściej dowiadywali się o taksówki (49 proc.), pogodę (32 proc.) i rozrywkę (26 proc.).

Czym interesują się podróżni?
Okazuje się, że Polacy zaczynają szukać informacji w internecie już w momencie wyboru destynacji. Częstymi hasłami są ogólne “gdzie na wakacje?”, “gdzie na weekend?”, “gdzie na narty?” czy bardziej szczegółowe, jak “co warto zwiedzić w Krakowie?”. Wyszukiwarka służy, także za źródło informacji o miejscu, do którego się udajemy oraz kwestii formalnych związanych z wyrobieniem wizy lub paszportu. W sieci poszukiwane są także wskazówki odnośnie dojazdu, sposobu kupna biletów, czy porównania ich cen, i o tym jak przygotować się do podróży. Świadczą o tym zapytania: “jak wygląda odprawa na lotnisku?” czy “jak dojechać do Modlina?”.

Warto zwrócić uwagę, że i tak już częste wyszukiwania związane z podróżami zaledwie w ciągu roku zanotowały dynamiczne wzrosty – co drugi polski internauta pyta o kierunek podróży, 22 proc. z nas o hotel w interesującym nas miejscu, a 13 proc. o przelot.

Kiedy i jak szukają Polacy?
Cenną informacją dla przedsiębiorców powinien być fakt, że internauci zaczynają planować urlop już w styczniu. Lato pozostaje cały czas głównym okresem wyjazdowym, jednak to właśnie na początku roku występuje najwięcej zapytań dla “wczasów zorganizowanych”, “lotów”, “destynacji” czy “krótkich wypadów”. To dobra wskazówka przy planowaniu budżetów marketingowych.

Internauci w poszukiwaniu informacji związanych z turystyką koncentrują się głównie na trzech obszarach: nazwie usługi/produktu, marce lub destynacji. Dla Polaków, marka okazuje się najważniejsza w przypadku linii lotniczych (63 proc.). Destynacja określa wybór hotelu (56 proc.) oraz autobusów i pociągów (41 proc.) a nazwa usługi wskazuje wczasy zorganizowane oraz last minute (37 proc.).

Dokąd podróżują internauci?
Polacy równie chętnie zwiedzają Polskę (48 proc.) jak i obce kraje (52 proc.). W 2015 r., najpopularniejsze były Włochy (9 proc.) i Hiszpania (9 proc.) oraz Niemcy (7 proc.), USA (6 proc.) i Grecja (6 proc.).

Z Warszawy najwięcej lotów odbywa się na Litwę, Ukrainę, a także do Belgii, Tajlandii czy Indonezji. Podróżujący z Gdańska, wybierają najczęściej kraje północne, jak Szwecję, Norwegię czy Islandię. Krakusi, odbywają najwięcej lotów do sąsiedniej Słowacji czy pobliskich Węgier, jak i cieplejszych krajów, czyli Brazylii i Indii.

W roku 2015 roku, względem roku 2014, zauważalny był wzrost zapytań o podróże na Mauritius (+69 proc.), Kubę (+55 proc.) czy Seszele (48 proc.). Jednocześnie coraz rzadziej wyjeżdżamy do miejsc, w których występują konflikty bądź jest akurat niebezpiecznie. W związku z tym w ubiegłym roku, znaczne spadki zanotowały dotychczas popularne wśród Polaków destynacje, jak Tunezja (-27 proc.), Egipt (-17 proc.) czy Maroko (-7 proc.).