Szmytke – wróci, nie wróci?

AG

Wciąż nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja w Polskiej Organizacji Turystycznej. W najbliższy poniedziałek były jej prezes (odwołany w ubiegły piątek) wraca do pracy na stanowisko… wiceprezesa. Pełnomocnictwo tymczasowe na kierowanie POT ma dotychczasowy wiceprezes Bartłomiej Walas. Nikt nie chce (nie umie) powiedzieć, kiedy rozpisany będzie konkurs na nowego szefa. Potwierdziły się informacje o tym, że odwołąny w ubiegły piatek ze stanowiska prezesa POT, Rafał Szmytke, wraca w poniedziałek do pracy, tym razem na stanowisko wiceprezesa, czyli na to, które piastował przed awansem na prezesa. Wydaje się, że sytuacji takiej nie przewidziano w Ministerstwie Sportu I Turystyki. Najprawdopodobniej ktoś (prawnicy?) nie doczytał umowy o pracę, jaką podpisano z Rafałem Szmytke przed laty.

Nowa podsekretarz stanu w MSiT, odpowiedzialna za turystykę, Dorota Dulińska, rozpoczęła swoją pracę z dużym impetem i determinacją przeprowadzenia zmian. Jak podkreślała w rozmowie z WasząTurystyką.pl (czytaj: Koniec z marazmem w Departamencie Turystyki i POT) jednym z jej nadrzędnych celów jest uporządkowanie sytuacji w POT i poprawa promocji Polski. Pierwsze jej ruchy były personalne: zwolnienie jednej wiceprezes i czworga doradców prezesa. We wspomnianym wywiadzie powiedziała m.in.: “Jeżeli chodzi o POT, to bacznie się jej przyglądam… Nie mam w turystyce żadnych układów, bazuję na tym, co dana osoba sobą reprezentuje. Jeśli ktoś spełnia się na danym stanowisku i pracę mu powierzoną wykonuje rzetelnie, to nie ma się czego obawiać…”
Dwa dni po rozmowie z przedstawicielem WaszejTurystyki.pl prezes Szmytke został odwołany ze stanowiska. Jakie powody były tego odwołania nie udało nam ię dowiedzieć mimo wielokrotnych próśb o komentarz.
Może więc się teraz okazać, ze zamiast poprawy sytuacji w POt, zagmatwa się ona wsposób nieprzewidywalny.
Obecnie pełnący de facto obowiązki prezesa, Bartłomiej Walas, jest sytuacji niezręcznej. Z jednej strony wykonuje wszystkie swoje obowiązki z należytą starannością, z drugiej zaś zdaje sobie świetnie sprawę z tymczasowości sytuacji. Nowe obowiązki i odpowiedzialność spadły na niego jak grom z nieba. Co więcej, od poniedziałku pod sobą będzie miał dotychczasowego szefa (jeśli ten nie pójdzie taktycznie na urlop zdrowotny). Minister sportu powinien jak najszybciej rozpisać konkurs na nowego prezesa. ogłoszenie o tym powinno “wisieć” co najmniej dziesięć dnia na stronach resortu, POT i BIP a następnie komisja powołana przez szefa resortu powinna wybrać spośród kandydata najlepszego. Nowy prezes może odwołać wiceprezesa,a le dopiero po otrzymaniu opinii od Rady POT (niezależnie czy pozytywnej czy negatywnej). Można wyobrazić sobie sytuację, że przez dłuższy czas niechętni ministrowi lub będący gorącymi zwolennikami byłego prezesa, członkowie Rady będą przez kilka miesięcy sabotować obrady Rady doprowadzając swoją nieobecnością do braku quorum. W ten sposób tymczasowość w POT może teoretycznie trwać nawet do końca sezonu letniego. A wtedy nici z szybkich reform, których zapowiedzi tak ucieszyły branżę
Nie wiadomo na razie, jak będzie postawa Rafała Szmytke. czy będzie chciał dalej pracować w POT, czy znalazł już sobie inną pracę, czy będzie egzekwował warunki umowy. Najbardziej prawdopodobne wydaje się, że w najbliższych dniach ewentualne wątpliwości prawne zostaną rozwiązane i odejdzie on z pracy w instytucji, którą kierował.
Sytuacji nie polepsza brak jakichkolwiek informacji ze strony MSiT i POT. Wszyscy na razie nabrali wody w usta.
Najbliższy tydzień powinien dać odpowiedź na pytanie: będzie zmiana w POT czy nie?