Targi po raz pierwszy odbyły się w salach Stadionu Wrocław. Zarówno organizatorzy, jak i niektórzy wystawcy obawiali się, jak nowa lokalizacja wpłynie na frekwencję. Targi odbywały się do tej pory w Hali Stulecia, w pobliżu miejsc tradycyjnych spacerów weekendowych Wrocławian (Ogród Zoologiczny, Afrykarium, Ogród Japoński).
Okazało się jak ważna jest właściwa promocja. Polecamy to organizatorom niektórych targów turystycznych żałujących na promocję i dziwiących się słabąfrekwencją. O targach wiedzieli chyba wszyscy wrocławianie – reklama w lokalnym radio, widoczne plakaty na mieście. I od razu widać efekty. Od piątku do popołudnia niedzielnego na stadion waliły tłumy. Na zmotoryzowanych czekała miła niespodzianka – parking był darmowy. Nic dziwnego, że sobotę i niedzielę był pełny.
Odwiedzający mogli wziąć udział w prelekcjach podróżników (a zgromadzono ich bardzo silną grupę z himalaistą Aleksandrem Lwowem na czele), konkursach na głównej scenie. A oprócz tego, mnóstwo ciekawego działo się na stoiskach. Było kolorowo, wesoło, czasami głośno.
Jednym z punktów bardzo bogatego programu było rozstrzygnięcie drugiej edycji konkursu „Kryształowe Orły”. Nagrody mają być podkreśleniem zasług i wyjątkowości działań w sektorze turystyki. W tym roku zostały przyznane w następujących kategoriach:
1. Produkt regionalny – Miód akacjowy z jeżyną zwany „kryształem Lubiąża”
2. Atrakcja turystyczna – Wieże Pogranicza (szlak na pograniczu czesko-polskim, który będzie otwarty w maju tego roku)
3. Wydarzenie cykliczne – wyścig rowerowy Dukla Wolf Race.
Patronem i sponsorem nagród dla zwycięzców był portal WaszaTurystyka.pl
Chyba na co drugim stoisku organizowane były konkursy dla zwiedzających. Z polskich regionów największe stoisko wystawił Dolny Śląsk. I ono też cieszyło się ogromnym powodzeniem, bo jak podkreślali wystawcy, wrocławianie uwielbiają podróżowanie i odkrywanie regionu. A na targach właśnie prezentowano nowość - Dolnośląski Szlak Piwa i Wina stworzony przez Stowarzyszenie Winnice Dolnośląskie w partnerstwie z Dolnośląskim Stowarzyszeniem Browarów Rzemieślniczych.
Mazowsze zajęło strategiczne miejsce – tuż obok wejścia na targi – i rozdało wszystkie materiały (tutaj też organizowano konkursy). Sąsiadami byli: dobrze znane wrocławianom „Kolejkowo” (na stoisku stał fragment makiety kolejowej) i Olsztyn zapraszający nie tylko do miasta, ale i na całą Warmię.
Na stoisku „Odpoczywaj na wsi” było najsmaczniej (doskonałe wędliny, pasztety i nalewki) i najbardziej swojsko.
Niedaleko, na stoisku warszawskiego Muzeum Wódki można było spróbować klasyki polskich trunków. Na innych stoiskach można było spróbować polskich win i piw rzemieślniczych.
Zagraniczne stoiska nie imponowały ilością, ale nadrabiały atmosferą. Największe stoisko zaprezentowali Czesi. Na stoisku Dolnośląskiej Izby Turystyki prezentowało się Cottbus, była także Armenia i Andżaria z Gruzji. Osobne stoisko miał Orawski Zamek ze Słowacji (specjalne okulary, dzięki którym można było „obejrzeć” wnętrza zamkowe w 3D). Na stoisku Euroregionu Karpackiego z kolei znaleźli miejsce nasi przyjaciele z Małokarpackiego Szlaku Win – ich degustacje win cieszyły się ogromnym powodzeniem.
Czego brakowało? Wystawców z najpopularniejszych w Polsce kierunków.
Zważywszy na fakt, że lotnisko we Wrocławiu obsłużyło w 2018 roku 3,347 mln pasażerów, a z czarterów skorzystało ponad 70 proc. więcej turystów niż rok wcześniej, aż prosi się o zaproszenie wystawców z ciepłych kierunków. Być może uda się za rok, kiedy – o czym wspomnieli gospodarze – impreza odbędzie się na głównej płycie stadionu. Obecność egzotycznych wystawców z najważniejszych turystycznie krajów sprawi, że targi wrocławskie wedrą się na podium imprez w Polsce. Atmosferą i frekwencją zasługują na to.
Patronem medialnym targów był portal waszaTurystyka.pl
http://www.waszaturystyka.pl/patronaty/item/8224-bardzo-udane-targowanie-we-wroc%C5%82awiu.html#sigProIdcb5b38c221