Luksusowa “czapla” nad Jeziorem Rożnowskim

AG

Heron Live Hotel wygląda jak wycięty z folderów śródziemnomorskich – z trzech stron otoczony drzewami, z czwartej przyjegający do wody. Wielkie przeszklone okna, szerokie, słoneczne tarasy. Luksus zawitał nas Jezioro Rożnowskie.

Heron to w jeżyku angielskim – czapla. I czapla widnieje w herbie hotelu, który w maju obchodził pierwszą rocznicę. To pierwszy hotel pięciogwaizdkowy na Sądecczyźnie.
Zbudowany został na skale tuż nad brzegiem zaporowego Jeziora Rożnowskiego, nieco z dala od budynków wsi Sienna.
Do dyspozycji gości są 162 miejsca w 81 pokojach i 4 apartamentach de lux. Okna części pokojów wychodzą na pokryte lasem wzgórze, część – na jezioro. Pokoje są jasne, przestronne, mają szerokie balkony, albo wyjścia na pokryte trawą tarasy.
Goście mają do dyspozycji: strefę wellness z dwoma basenami, trzema saunami, basenem wewnętrzym, dwoma jacuzzi, gabinetem odnowy.

Trzy restauracje położone są na różnych poziomach. Najwyżej, 35 metrów nad taflą znajduje sie “Sky Bar” specjalizujący w kuchni azjatyckiej, daniach zimnych i sushi (wśród trunków królują alkohole japońskie). Będąca dumą hotelu (młodzi kucharze wygrali ostatni konkurs w Rynie) restauracja “Sienna 104” (to adres pocztowy hotelu) specjalizuje się w kuchni polskiej, jej kucharz upodobał sobie dania z podrobów. Krzysztof Małocha, nim trafił do Heronu uczył się u najlepszych szefów kuchni w Polsce, potem pracował w najlepszych krakowskich hotelach oraz restauracjach (m.in. w w hotelu Copernicus). Jest wykładowcą w The Culinary Institute in Cracow. Do dyspozycji gości jego restauracji jest pokaźna kolekcja win, w tym wina z Sądecczyzny.
Trzeci lokal to “Marina” oferująca proste, szybkie dania.
Wieczorami otwierany jest klub muzyczny (w soboty koncerty muzyki na żywo), kilkadziesiąt metrów od hotelu znajduje sią bar grillowy.

Hotel posiada swój pomost (ruchomy, dostosowujący się do zmiennego pzoimu wody w jeziorze, wypożyczalnię sprzętu wodnego. Budowana jest piaszczysta plaża. Korzystający z kajaków i łodek moga popłynąc do sterfy ciszy na jeziorze, wokół Wyspy Małpiej. To raj dla miłośników watchbirdingu – na wyspie żyją setki gatunków ptaków.
Mimo dość wysokich cen (luksus hotelu i wysoki poziom obsługi usprawiedliwiają je), hotel cieszy się dużą popularnością. Już zeszły sezon był udany. Zimą obiekt obsługiwał głównie grupy i spotkania. Hotel dysponuje salami konferencyjnymi mogącymi pomieścić nawet do 400 osób.
Właścicielem i inwestorem jest Andrzej Wiśniowski, największy producent bram garażowych w Polsce. Dobrał sobie bardzo sprawny zespół (np. kawę przygotowuje jeden z najlepszych baristów w Małopolsce).
Wielkim atutem jest położenie – 95 kilometrów od Krakowa, kilkanaście od Nowego Sącza. Jeśli dodamy do tego bezpośrednie położenie nad wodą, jasne się staje, że to doskonały hotel zarówno na wypady rodzinne, romantyczne pobyty we dwoje, spotkania biznesowe. Jest gdzie pływać kajakiem, jeździć na rowerze, czy oferowanymi gościom w cenie pobytu mini cabrio.
75 proc. gości stanowią Polacy, z zagranicznych najwięcej jest: Brytyjczyków, Niemców, Słowaków i Ukraińców. Latem jest to idealne miejsce do odpoczynku. Zimą na razie trzeba dojeżdzać do stacji narciarskich Sądecczyzny, ale planowana jest budowa trasy narciarskiej na stoku na przeciwko hotelu.
www.heron-hotel.com

{gallery}3798{/gallery}