We wrześniu noclegi w hotelach 3* w kraju staniały

archiwum Gromada

We wrześniu Polacy najczęściej rezerwowali noclegi w Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu, Warszawie i Poznaniu. Najwyższą średnią cenę za dobę odnotowały obiekty w Gdańsku – 216 zł, czyli prawie 5 proc. drożej niż przed rokiem, a najniższą w Poznaniu – 164 zł, co oznacza spadek o 28 proc. Najpopularniejsze wśród podróżujących po Polsce, hotele z 3* we wrześniu staniały i odnotowały średnią cenę za dobę na poziomie 171 zł, podczas gdy rok temu za nocleg trzeba było zapłacić w nich 181 zł. Największy wzrost ceny w porównaniu do ubiegłego roku przypadł w udziale hotelom ekonomicznym, z 1*, gdzie doba podrożała aż o 32 proc. do 103 zł.
Podczas podróży służbowych, prawie połowa z kupujących noclegi w Polsce, wybiera hotele 3* i jest to tendencja, która z miesiąca na miesiąc się umacnia. Ponad 22 proc. wszystkich rezerwacji stanowiły z kolei noclegi w obiektach z 4*. Tylko 2,5 proc. podróżujących służbowo wybierało we wrześniu najdroższe hotele 5*.
Na prywatne wojaże również najchętniej wybieramy średni standard w 3*. Podróżujący służbowo we wrześniu musieli przygotować się na lekkie wzrosty średnich cen za dobę, szczególnie w popularnych 4* – tutaj średnia cena wyniosła 261 zł i była o 7 proc. wyższa niż przed rokiem. Największy spadek z kolei zanotowały domy wczasowe i pensjonaty, gdzie można było przenocować średnio za 144 zł, czyli o 7,5 proc. taniej niż we wrześniu 2013. Rezerwujący noclegi prywatnie na największy spadek mogli liczyć w pensjonatach, gdzie średnia cena spadła do 99 zł, podczas gdy przed rokiem wynosiła 116 zł. Średnia cena za dobę w hotelach ekonomicznych 2* osiągnęła poziom 92 zł i była o 30 proc. niższa niż rok temu.
Około tydzień wcześniej noclegi rezerwowały osoby podróżująco służbowo, Wyjątek stanowią najdroższe hotele z 5*, gdzie rezerwacji dokonywano z 25-dniowym wyprzedzeniem, czyli prawie 4 dni wcześniej niż przed rokiem. Z kolei w podróżach prywatnych standardem jest dłuższy okres wyprzedzenia w rezerwowaniu noclegów, które dokonywane są średnio 20 dni wcześniej, podobnie jak rok temu.