Marrakesz: wszystkie kolory Orientu

Maroko z roku na rok przyciąga coraz więcej turystów z Polski – w roku ubiegłym odwiedziło go ponad 130 tys. gości z naszego kraju. To wyjątkowa mieszanka tradycyjnej arabskiej kultury, wyśmienitej kuchni i nowoczesnej infrastruktury.
Pod względem turystycznym Maroko zawiera w sobie chyba wszystko, co może wymarzyć sobie turysta. Bogate dziedzictwo sięgające starożytności, kultura będąca mieszanką wpływów arabskich i berberyjskich, magiczne miasta z tętniącymi życiem sukami, pustynne krajobrazy i majestatyczne Góry Atlas, a z drugiej strony – nadmorskie kurorty czy nowoczesne metropolie, będące centrum życia biznesowego i finansowego. Z roku na rok przybywa osób, które chcą poznać Maroko i spędzić w nim wakacje życia, także turystów z Polski. W ubiegłym roku ich liczba sięgnęła prawie 131 tys., co było ogromnym skokiem w porównaniu do 83 tys. w roku 2023.
Różnobarwny Marrakesz
Za najbardziej magiczne, przesycone orientalnym kolorytem miasto Maroka uznaje się Marrakesz, jedno z czterech miast cesarskich. Wystarczy wyjść z lotniska, by od razu poczuć w powietrzu niepowtarzalny zapach kojarzący się z tajemnicami Orientu. Nazywany perłą południa i czerwonym miastem, leży u stóp Gór Atlas. To kwintesencja arabskiej kultury – z górującym nad miastem Meczetem Księgarzy – Koutoubia z XII wieku, imponującymi murami miejskimi z XII wieku, mediną pociętą wąskimi uliczkami, pełną gwaru, zapachów i okrzyków sprzedawców zachwalających swoje towary i słynnym placem Cudów – Dżamaa Al-Fna. To największy plac na marrakeskiej medinie, pełen zaklinaczy węży, akrobatów, żonglerów, berberyjskich legendziarzy i sprzedawców szczęścia.
Mury w kolorze ochry
Wyprawą w przeszłość będzie zwiedzanie Pałacu Bahia z XIX, nad którego wykończeniem pracowali najlepsi rzemieślnicy marokańscy i andaluzyjscy przez czternaście lat. Wędrując z dziedzińca na dziedziniec, odkrywa się kolejne ze 150 pomieszczeń, w tym centralny harem. Komnaty są bogato zdobione, duże wrażenia robią rzeźbione sztukaterie z drzewa cedrowego, kolorowe kominki zellidż i wypełnione płytką mozaikową podłogi. Równie piękny jest meczet i medresa Alego ibn Jusufa. We wnętrzach dawnej szkoły koranicznej obejrzeć można dawne pokoje studentów oraz przepiękny dziedziniec z sadzawką. Wszystko ozdobione typową, jedyną w swoim rodzaju marokańską mozaiką. Ukoronowaniem udanego dnia będzie wizyta w hammamie (łaźni) i kolacja w jednej z lokalnych restauracjach, zakończonej koniecznie marokańską herbatą. Popularne restauracje w mieście to Les Jardins du Lotus, Le Douar Medina, Safran, Dar Baba, Villa Aaron oraz Toro Toro, które oferują zarówno tradycyjne, jak i nowoczesne interpretacje marokańskich potraw.
Miasto pełne zieleni
Mimo że położony w centrum kraju i tuż przy pustyni Agafay, Marrakesz jest zaskakująco… zielony. Wzdłuż murów ciągną się szpalery drzewek pomarańczowych, ale zachwyt budzą przede wszystkim marrakeskie ogrody. Jest więc przepiękny ogród Majorelle z domem słynnego projektanta mody Yves Saint-Laurenta, dzieło francuskiego malarza Jacques’a Majorelle. Od 2011 działa tu Muzeum Berberów z ponad 600 eksponatami dokumentującymi kulturę tego ludu (zbierał je właśnie YSL). Sam ogród to ponad 9 tys. metrów kwadratowych egzotycznych roślin sprowadzonych z całego świata. Są tu m.in. kaktusy, jukki, palmy, bananowce, granaty, babusy czy jaśminy. Obecnie ogrody są otwarte dla publiczności, odwiedza je rocznie około 700 tys. turystów.
Innym zielonym zaskoczeniem jest Secret Gardens – ogród ukryty w medynie. To oaza spokoju w sercu zatłoczonego miasta, pełna egzotycznych roślin, fontann i starannie zaplanowanych ścieżek.
Szarożółte piaski pustyni
Idealnym uzupełnieniem wizyty w Marrakeszu jest z wypad na kamienistą pustynię Agafay, leżącą na południowy zachód od miasta. Już w odległości 30–40 km znaleźć można campy, które oferują – obok noclegu na pustyni – dodatkowe atrakcje: przejażdżki na wielbłądach czy quadami, warsztaty kulinarne, a do kolacji – występy muzyków gnawa. Atutem jest oczywiście kuchnia marokańska, z charakterystyczną dla siebie mieszanką dań słodkich i pikantnych oraz wszechobecnymi przyprawami. Warto spróbować tradycyjnego tadżinu, couscous, pastille oraz lokalnych słodyczy. A zachód słońca widziany z grzbietu wielbłąda zostaje w pamięci na długo.
POWIĄZANE WPISY
5 grudnia 2025
Mazowsze pełne legend – odkryj trzy zamki, które pokochają dzieci
Mazowsze skrywa wiele miejsc owianych fascynującymi legendami, które potrafią pobudzić…
0 Komentarzy6 Minuty
3 grudnia 2025
Mazowieckie city breaks – odkryj Radom, Płock, Siedlce i Żyrardów
Jesień i zima to idealny moment, aby spojrzeć na Mazowsze z innej, mniej oczywistej…
0 Komentarzy8 Minuty
3 grudnia 2025
Dlaczego IBAN zmniejsza ryzyko błędów przy transakcjach
Operacje finansowe zawsze wiążą się z ryzykiem pomyłek, szczególnie w przypadku przelewów…
0 Komentarzy3 Minuty
3 grudnia 2025
Warszawa uznana za najlepszą europejską destynacją biznesową i wypoczynkową. Paweł Moras: „Nagroda otwiera miastu drogę do kolejnych globalnych wydarzeń biznesowych”
Warszawa zdobyła tytuł „Best European Capital of MICE & Leisure 2026”, przyznany przez…
0 Komentarzy7 Minuty
2 grudnia 2025
Meksyk – egzotyczne wakacje dla każdego. Jak znaleźć najlepszą ofertę?
Jeszcze nie tak dawno za egzotyczne uznawano podróże w odległe rejony Europy, które…
0 Komentarzy4 Minuty
28 listopada 2025
Gruzja na cztery pory roku
Pani Ambasador Gruzji, JE Diana Zhgenti uświetniła konferencję prasową i warsztaty…
0 Komentarzy2 Minuty
25 listopada 2025
Madera rozwija turystykę kulinarną: plantacje, winnice, warsztaty
Kulinaria stają się jednym z filarów promocji Maderze, a rosnąca liczba inicjatyw…
0 Komentarzy2 Minuty
25 listopada 2025
Ponad 300 tys. biegaczy wzięło udział w Dubai Run 2025
Dubai Run 2025 zgromadził rekordowe 307 tys. uczestników, odnotowując ponad trzykrotny…
0 Komentarzy2 Minuty
24 listopada 2025
Jak przygotować się na wakacje na Maderze? 5 praktycznych porad
Prawdziwe przygotowanie do wakacji na Maderze to przede wszystkim solidna wiedza. Kto…
0 Komentarzy9 Minuty










