Karuzela turystyczna

Słuchając wypowiedzi prominentnego polityka PSL o kolejnym przeniesieniu turystyki do innego ministerstwa i ku przestrodze, przekazuję kilka następujących myśli.
Tym, którzy nie znają kulisów działania polityków (zawłaszczających ministerstwa dla interesów partykularnych, a nie w celu poprawy ich działania) przypominam, że turystyka w Ministerstwie Gospodarki już była – i to nie tak dawno. Jej ówczesny minister chciał zlikwidować wówczas POT, a idąc za ciosem również ROT-y i LOT-y (w ramach rzekomej synergii z PARP, a de facto jako skok na kasę). Potem był wymuszony tą sytuacją, a przeprowadzony przez branżę i kilku odważnych, transfer turystyki i jej krótki epizod w Ministerstwie Edukacji (innej alternatywy wówczas nie było). Finalnie dzisiaj turystyka jest doszyta do MSiT i traktowana przez nowego ministra chyba jak „piąte koło u wozu”, lub jako koło fortuny przed wyborami.
Turystyka, tak nam droga, była już także w Ministerstwie Infrastruktury i Transportu, a przecież może być równie dobrze w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi PSL… (bo agroturystyka) i w Ministerstwie Zdrowia PO (bo turystyka medyczna i uzdrowiskowa, a nietypowe fuzje zdrowia i promocji turystycznej mamy już w formie departamentu na Dolnym Śląsku – w kolebce PO).
Turystyka w Ministerstwie Obrony Narodowej też pasuje, bo ciągle musimy jej bronić przed atakami i zakusami polityków na kasę lub na władzę. Także Ministerstwo Skarbu pasuje, bo turystyka to nasz skarb narodowy, choć dla polityków nic nie wart. Miejsce dla turystyki znalazłoby się też w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, bo mamy turystykę przyjazdową, choć niedocenianą przez władze RP.
Kreatywnie można także pomyśleć o implementacji turystyki do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, jako formy czysto wirtualnej i nie realizowanej w praktyce, czy uwięzieniu turystyki w Ministerstwie Sprawiedliwości, aby rozliczyć wszystkich polityków z ich win oraz licznych zaniedbań wobec turystyki.
Co do Ministerstwa Ochrony Środowiska, mam wątpliwości, czy dokonać tam introdukcji turystyki jako kolorowego motyla, bo ochrony z tego dla branży nie będzie. A w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej turystyka już de facto jest stale. Bo ciągle pracujemy i nic z tego nie mamy, gdyż politykę turystyczną uprawiają za nas nieudolnie politycy!
Karuzela się kręci i oby turystyka nie wyleciała z orbity!
POWIĄZANE WPISY
26 listopada 2025
Google: Tanie loty przebijają elektronikę. Podróże w centrum zainteresowania Polaków na Black Friday
Black Friday 2025 przyniósł wyraźną zmianę w nawykach zakupowych Polaków. Dane Google…
0 Komentarzy2 Minuty
17 października 2025
Kiwi.com radzi, jak przygotować się do podróży z psem
Coraz więcej podróżnych decyduje się zabierać ze sobą psy na pokład samolotu. Kiwi.com…
0 Komentarzy3 Minuty
17 października 2025
Travelist: Polacy planują listopadowe wyjazdy. Najpopularniejsze Bałtyk, Tatry i Warmia
Długi weekend w listopadzie to dla wielu Polaków okazja, by urozmaicić codzienną rutynę i…
0 Komentarzy6 Minuty
9 października 2025
Triverna: Polacy stawiają na jesienne wyjazdy. 84 proc. planuje wypoczynek w kraju
Sezon jesienny zyskuje na znaczeniu w planach urlopowych Polaków. Jak pokazuje badanie…
0 Komentarzy2 Minuty
8 października 2025
eSky.pl: All inclusive wciąż popularne, ale Polacy stawiają na samodzielne wyjazdy
Polacy w 2025 roku coraz częściej planują wakacje samodzielnie i rezerwują je online,…
0 Komentarzy2 Minuty
3 października 2025
Nocowanie.pl: Regionalne bony turystyczne coraz popularniejsze wśród Polaków
Regionalne bony turystyczne zyskują coraz większe zainteresowanie wśród polskich…
0 Komentarzy2 Minuty
30 września 2025
Prezentmarzeń: Coraz mniej osób rezygnuje z urlopu. Polacy wybierają city breaki
Polacy coraz częściej spędzają urlopy w sposób aktywny i różnorodny, a obok tradycyjnych…
0 Komentarzy2 Minuty
30 września 2025
Raport Turystyka 2030: Polacy wybiorą biura podróży, technologie i bezpieczeństwo
73 proc. Polaków planujących wyjazdy turystyczne w ciągu najbliższych pięciu lat chce…
0 Komentarzy2 Minuty
5 września 2025
Nocowanie.pl: Trudny sezon letni 2025 dla branży noclegowej
Polscy hotelarze podsumowali zakończony sezon letni. Wyniki ankiety przeprowadzonej przez…
0 Komentarzy3 Minuty










Gdziekolwiek turystyka będzie, nic nie pomoże, jeśli decydenci nie zrozumieją, że trzeba ją wreszcie zacząć traktować poważnie, jak gałąź gospodarki. Łatwo jest urzędnikom chwalić się, że turystyka daje ponad 6 proc. PKB, trudniej ułatwić nam, ludziom branży, łatwiejsza i bardziej efektywną działalność. Obawiam się, że ewentualne przenosiny turystyki do innego resortu to kolejne przetasowania, miesiące bałaganu i, co za tym idzie, miesiące opóźnienia w pracach nad ustawami o usługach turystycznych i POT.
Wiele wskazuje na to, że w nadchodzących miesiącach /latach!/ nic się nie będzie działo, a status quo utrwali się przez zasiedzenie. Turyści dalej będą obciążeni ryzykiem, że organizator splajtuje, a oni nie otrzymają zwrotu przedpłat. Polska Organizacja Turystyczna będzie intensywnie promować nasz kraj na Seszelach i Madagaskarze, a na Karaibach zostanie otwarty nowy POIT /przepraszam: ZOPOT/.
W ramach projektu unijnego zostanie zorganizowany wyjazd studyjny dla kierownictwa i urzędników POT, którego celem będzie zbadanie potencjału wschodzących rynków w Peru i Ekwadorze.
A mnie tak naprawdę jest wszystko jedno, gdzie będzie turystyka. Byleby nie traktowali jej jako miejsca do obsadzenia przez swoich. To zbyt poważna gałąź gospodarki, żeby ja traktować po macoszemu. Jeszcze nie czas, by utworzyć ministerstwo turystyki (a jej ramach umieścić POT, jako rozbudowane biuro promocji), więc trzeba zadbać, by turystyka, w jakimkolwiek nie była resorcie, byłą doceniona. Nie potrzebujemy debaty o tym, gdzie umieścić turystykę, tylko debaty o ustawie o usługach turystycznych. A o tym ostatnim słychać tylko, ze na pewno nie teraz.
Kolejny świetny felieton na WaszejTurystyce. Gratuluję poszerzania grona autorów i to z branży. Sytuacja z turystyka rzeczywiści przypomina karuzelę lub cyrk. Kiedy trzeba się pochwalić, urzędnicy chętnie przypominają o 6,5 proc. PKB i miejscach pracy, które zapewnia turystyka. Kiedy trzeba nad jej dobrem popracować, ci sami urzędnicy potrafią tylko powiedzieć: nie czas na zmiany, poczekajmy, nie czas na rewolucję. A tu właśnie czas na zmiany, nawet rewolucyjne.
To niestety prawda, którą znamy od 25 lat.