Rynek turystyki wyjazdowej wrócił do normalności, tylko ten Thomas Cook…

MO

Relacje agentów z dużymi touroperatorami, nowości w prawie podatkowym, funkcjonowanie nowej ustawy, refleksje po upadku Neckermanna oraz workshopy i szkolenia – w warszawskim hotelu Sound Garden 240 gości wzięło udział w ósmej edycji Forum Agentów Biur Podróży, zorganizowanej przez redakcję „Wiadomości Turystycznych”.

Spotkanie agentów z touroperatorami jak co roku odbyło się w dniu poprzedzającym targi TT Warsaw, lecz tym razem w nowej lokalizacji – hotelu Sound Garden. Całodniowe wydarzenie wypełnione panelami eksperckimi, spotkaniami stolikowymi i rozmowami zakulisowymi po raz kolejny przyciągnęło licznych uczestników z branży, a zgromadzeni eksperci poruszyli najbardziej aktualne tematy związane z rynkiem turystyki wyjazdowej.

Sprawdzić kasę fiskalną

Jak zwykle ważnym dla agentów wystąpieniem był podatkowy wykład Justyny Zając-Wysockiej, która wprowadziła uczestników w aktualne tematy związane z systemem fiskalnym. Podkreśliła, że przedsiębiorcy muszą się zmierzyć z przejściem na kasy online w przeciągu pięciu lat. Firmy hotelarskie i gastronomiczne muszą załatwić sprawę wcześniej, zgodnie z haromonogramem wyznaczonym przez Ministerstwo Finansów. Dodała, że jeżeli już teraz kończy się komuś ważność kasy, to lepiej kupić już nową kasę online, bo tylko na nie są przewidziane ulgi. Ponadto, warto pamiętać, że od stycznia kasa musi być umożliwiać wpisanie NIP-u nabywcy na paragonie

Kolejnym z poruszonych tematów był funkcjonujący od września – „biały rejestr”, czyli lista czynnych płatników VAT. Od stycznia – jeśli kontrahenta nie ma w rejestrze – wydatek taki nie będzie mógł być kosztem. I liczy się tutaj data zlecenia przelewu, trzeba więc sprawdzać aktualność rejestru tego samego dnia, w którym autoryzowane są transakcje.

Poruszono też temat tzw. split payment, wyjaśniono pojęcie „wiążącej informacji stawkowej”, która ułatwia ubieganie się o interpretację podatkową, przypomniała, że nie funkcjonuje już tzw. krajowe odwrotne obciążenie (w zamian wprowadzono obligatoryjny split payment).

Jedna usługa, jedna stawka VAT

Wypłynął też temat stosowania różnych stawek – zero proc. i 23 proc. – na fakturach dla touroperatorów, w zależności od tego, czy sprzedawany jest wyjazd do kraju UE czy poza. Przypomniała, że pojawiły się interpretacje potwierdzające, że agenci mają prawo wystawić korekty faktur na kwotę brutto. Justyna Zając-Wysock odniosła się też do pomysłu stosowania obu stawek na jednej fakturze, za jedną usługę, twierdząc, że ten sposób rozliczeń nie ma podstaw prawnych.

Koniec pakietowania „na lewo”

W kolejnej części forum Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki poprowadził debatę poświęconą Ustawie o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. Uczestniczyli w niej: Dominik Borek, wicedyrektor departamentu turystyki w Ministerstwie Rozwoju, Izabela Stelmańska, zastępca dyrektora departamentu kultury, promocji i turystyki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego, Marcin Wujec, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych i Sławomir Szulc, prezes Polskiego Związku Organizatorów Turystyki.

„Mam nadal wrażenie, że niektóre podmioty na rynku nadal mają łatwiej – np. tanie linie lotnicze, które na swoich stronach sprzedają usługi trzecie i nie wykupują polisy i nie ponoszą kosztów jej zabezpieczenia. Te kwestie wymagają uregulowania w nowelizacjach” – powiedział Sławomir Szulc.

Wrócić do rozmowy o zabezpieczeniach

„Z punktu widzenia agentów turystycznych najważniejsza w tej ustawie jest kwestia bezpieczeństwa turystów. Zauważamy, że zaostrzone zostały sankcje za nielegalne organizowanie imprez turystycznych. Skończyło się pakietowanie „na lewo”, klienci są w pełni zabezpieczeni. Pokazał to upadek Neckermanna – klienci odzyskali pieniądze w ciągu kilku dni, to bezprecedensowa sytuacja na polskim rynku” – dodał Marcin Wujec.

„Wydaje mi się, że należałoby wrócić do rozmowy o składkach na TFG oraz pierwszym filarze zabezpieczeń, ponieważ to są konkretne koszty dla przedsiębiorców. Fundusz nie był do tej pory uszczuplony przez bankructwo touroperatorów. Trzeba się zastanowić, czy skuteczna ochrona klientów musi być tak kosztowna” – powiedziała Izabela Stelmańska.

Neckermann, czyli wzorowy upadek

Chwaliła też to, w jaki sposób zadziałały procedury w przypadku upadku Neckermanna, współpracę zarządu spółki – podziękowała obecnemu na sali Maciejowi Nykielowi – z urzędem, pomoc ze strony branży. Wyjaśniła też, że w przeszłości, urząd, w przypadku bankructwa touroperatora, często nie miał wyjścia, jak tylko ściągać klientów do domu, ze względu na postawę niektórych hotelarzy. W przypadku Neckermanna nie trzeba było ściągać przedwcześnie żadnego klienta, co osiągnięto właśnie dzięki dobrej współpracy wszystkich stron i zaangażowaniu ze strony pracowników spółki.

„Prezes Neckermanna Maciej Nykiel zachował się wzorcowo i cieszę się, że ustawa zadziałała. Zapomniano jednak o tym, że całkowicie pozbawieni ochrony są agenci, którzy teraz mają problem z otrzymaniem prowizji” – podkreślił Sławomir Szulc.

Zabezpieczyć agentów

Paweł Niewiadomski postawił hipotetyczne pytanie, co by było, gdyby upadłość dotyczyła większego podmiotu niż Neckermann i jednocześnie sytuacja finansowa firmy była gorsza, hotele i przeloty nie opłacone.

Dominik Borek wyjaśnił, że obecnie funkcjonując system umożliwia o wiele lepszą współpracę między urzędnikami a ubezpieczycielami, z uwagi na dobre kontakty firm z Turystycznym Funduszem Ubezpieczeniowym.

Marcin Wujec dodał na koniec, że na rynku przydałby się produkt ubezpieczeniowy dla agentów, pragnących zabezpieczyć swoje relacje biznesowe z touroperatorami.

Rok 2019 to powrót rentowności

Część merytoryczną jak zwykle zakończyła debata największych touroperatorów, prowadzona przez Tomasza Rosseta.

Jako pierwszy o zabranie głosu poproszony został jubilat – czyli kończąca w tym roku 30 lat Itaka – a konkretnie jej wiceprezes Piotr Henicz (który brał udział we wszystkich dotychczasowych edycjach forum).

„Gdyby nie upadek Neckermanna moglibyśmy powiedzieć, że wróciliśmy do normalności jeśli chodzi o stan rynku. Który jest w o wiele lepszej kondycji niż w 2018, nasze obroty wzrosły o ok. 7- 8 proc., a rentowność poprawiła się trzykrotnie. Co prawda klienci w tym roku mogą nie rozumieć, dlaczego nagle jest drożej i oczekiwać tej odpowiedzi od agentów. Jednak z biznesowego punktu widzenia, rok był o wiele lepszy” – powiedział.

Piotr Burwicz, członek zarządu Rainbow: „Jeśli chodzi o cyfry, u nas wygląda to podobnie, czyli wzrost przychodów przy tej samej liczbie klientów. Sądzę, że to co się wydarzyło w 2018 roku było złe również dla klienta, który mógł sobie kupić wycieczkę za 900 zł. Ceny na rynku są dynamiczne i nie do prześledzenia dla klienta. Gdy wzrastają, rodzi się oczekiwanie, rozczarowanie, poczucie, że się coś przegapiło albo nie dopilnowało. A klientowi tych różnic nie da się łatwo wytłumaczyć.”

Grecos odrobił lekcję, Coral zyskuje

„My jako touroperator mający w ofercie wyłącznie Grecję trochę ucierpieliśmy na tym, że w Grecji była poważna nadpodaż ofert. Dla nas 2019 to powrót z długiej podróży, ale i nauczka. Przeorganizowaliśmy biznes, dostosowaliśmy ofertę, postawiliśmy na najlepiej sprzedające się hotele. Zmniejszyliśmy obroty, ale powróciliśmy na ścieżkę rentowności. Nie będzie rekordu jak w 2017, ale 2019 również zaliczamy do udanych” – powiedział Janusz Śmigielski, wiceprezes Grecos.

Przypomniał też, że na kontraktowanie w 2019 i trudności z nim związane wpływ miał także upadek Small Planet.

Marcin Tułaczko z Coral Travel powiedział: „Wszyscy pamiętamy, jakie wydarzenia wpłynęły na spadek sprzedaży Turcji kilka lat temu, ale cieszymy się, że kierunek ten zanotował mocny wzrost w 2019. Nasz biznes urósł o ok. 30 proc. Oprócz Turcji sprzedajemy też zresztą sporo innych kierunków, w tym właśnie Grecję. I tam też widzimy wzrosty”

Prezes Neckermanna w debacie

Maciej Nykiel, prezes Neckermanna: „Czemu tu jestem? Od początku mówiłem, że stawiam na kanał agencyjny i chcę być z naszymi agentami do końca. Chciałbym, aby to wybrzmiało: to był bardzo udany rok finansowy dla touroperatorów i mam nadzieję również dla agentów. Mamy eksplozję nowych produktów, mnóstwo nowych kierunków, w tym egzotycznych. To spokojny i stabilny rok pozwolił dodać to nowe „paliwo” do oferty.”

Powiedział też, że agentom udało się zatrzymać ucieczkę klientów do OTA takich jak Booking czy Ryanair, dzięki wejściu w pakiety dynamiczne i podniesienie umiejętność ich sprzedaży przez agentów.

„Szczególnie cieszy mnie też rozwój portów lokalnych. Fantastycznie rozwinęły się Szymany, gratulacje dla Modlina, dla Rainbow za odwagę, by latać z Zielonej Góry, mamy też perspektywy dla Radomia. Oprócz wydarzeń związanych z Neckermannem to był fantastyczny rok” – podsumował.

Thomas Cook – źle dla ludzi, bez wpływu na rynek

Tomasz Rosset podjął ten wątek, zadając pytanie, czy faktycznie jest tak, jak czasami mówią komentatorzy, że upadek Thomasa Cooka faktycznie nie wpłynął i nie wpłynie na polski rynek.

„Jeżeli chodzi o spojrzenie globalne, to oczywiście na polskim rynku nie stanowimy centrum wszechświata, hotelarze w krajach turystycznych mają inne problemy. Jesteśmy małą częścią składową problemu, który się wygenerował. Czy to będzie miało wpływ na relacje touroperatorów z hotelarzami w Polsce? Raczej nie, sądzę, że raczej nie, będzie to miało wymiar bardziej globalny. Ale nawet jeśli nastąpią jakieś zawirowania, to przykryje je wzrost i dynamika całego rynku” – powiedział Piotr Burwicz.

„Stało się bardzo źle dla rynku, dla biur agencyjnych i franczyzowych. Oraz przede wszystkim dla pracowników Neckermanna, związanych z tą firmą od lat. Tych elementów z pewnością szkoda. Maciej Nykiel przejął firmę niedawno i nie miał szansy zrealizowania swoich pomysłów, strategii na wiele lat wprzód” – dodał Piotr Henicz.

Hotelarze gotowi do nowych rozmów

„Ale każde wydarzenie ma też swoje jaśniejsze strony – zadziałał system zabezpieczeń, zaufanie klientów nie zostało nadszarpnięte. Mogą czuć się bezpiecznie – skoro taka firma jak Neckermann upada i nie tracimy na tym pieniędzy, to możemy mieć zaufanie do touroperatorów i systemu zabezpieczeń. Po sprzedaży first minute 2020 widać też, że klienci nie przestraszyli się kupowania imprez u touroperatorów” – dodał.

„Hipokryzją byłoby mówić, że upadek Thomasa Cooka nie miał wpływu na hotelarstwo na południu Europy. Ale szczęśliwie nie dotyczy to lwiej części hoteli, z którymi współpracujemy. Podjęli też rozmowy ci, którzy do tej pory nie byli zainteresowani współpracą. Pamiętajmy też, że warunki oferowane dla Thomasa Cooka były ewenementem – terminy 90 dni po wykonaniu usługi to coś, co było możliwe tylko w przypadku takiego koncernu” – dodał Janusz Śmigielski.

Agenci, wystawiajcie faktury

„Na co zwracać uwagę, jaką wyciągnąć lekcję? Agenci powinni pilnować regularności wystawiania faktur i nie mieć tutaj zaległości. W momencie, gdy jest ogłoszona upadłość, zarząd spółki nie ma możliwości opłacać faktur. I Neckermann płacił na bieżąco te zobowiązania, które były księgowane do momentu ogłoszenia upadłości” – dodał na koniec Maciej Nykiel.

Dodał, że Neckermann nadal czeka na ustanowienie syndyka, który będzie zajmował się rozliczaniem wierzytelności z masy upadłościowej. Podkreślił odpowiedzialność i przyzwoitość biznesową ubezpieczyciela – Allianza – a także touroperatorów, którzy pomogli w organizowaniu zastępczych wyjazdów dla klientów.

Porty lokalne koniecznością?

Kolejnym tematem w debacie były lotniska czarterowe w Polsce – Tomasz Rosset zapytał uczestników, skąd będą latali w przyszłym sezonie.

Janusz Śmigielski: „nie można nie zauważać problemu z Okęciem i tego, co się tam wydarzy. Grecos też planuje operacje z innych portów, m.in. z Łodzi i Modlina. Może na razie nie z Radomia. Trudniej jest jednak sprzedać takie miejsca, dlatego szukamy w tym celu nowych aliansów.”

Marcin Tułaczko: „Również zwiększymy liczbę połączeń z portów lokalnych, w tym z Zielonej Góry, pracujemy też mocno nad optymalizacją produktu”.

Piotr Henicz odniósł się do kwestii Radomia jako portu lotniczego dla Itaki i listu intencyjnego podpisanego w 2019 roku: „To nie jest tak, że touroperatorzy decydują, skąd będą latać. Nie oszukujmy się, że portami lokalnymi załatwimy problem przepustowości. Główne lotnisko Okęcie miało być modernizowane i da to oddech na 2-3 sezony, ale to się nie stało. Ten port dla touroperatorów będzie w najbliższych latach bardzo mało dostępny. Możemy się śmiać z Radomia, ale też nie ma realnej alternatywy. Infrastruktury na razie nie ma i chodzi głównie o możliwości dojazdu. Jesteśmy świadomi, że jeśli klient nie będzie chciał stamtąd latać, to tak nie będzie. A więc jeśli w ciągu kolejnego roku dojazd do Radomia będzie ukończony, to nie będzie innego wyjścia.”

Piotr Burwicz dodał, że nie jest łatwo przenieść ruch lotniczy z jednego portu lotniczego na drugi, więc nie będzie tak, że touroperatorzy będą postawieni wobec jakiejś sytuacji z dnia na dzień. Nie ma więc zagrożenia, że z roku na rok będzie w tym zakresie jakaś rewolucja.

Niższe prowizje to efekt zmiany biznesu

W debacie poruszono też temat coraz wcześniejszego rozpoczynania sprzedaży oferty letniej i uczestniczy zgodnie stwierdzili, że granica rozpoczęcia first minute przesunie się wstecz nieznacznie.

Podniesiono też temat prowizji agencyjnych – przedstawiciel Rainbow oznajmił, że nie planuje obniżać stawek. Wiceprezes Grecos tłumaczył decyzję o zmianie modelu prowizyjnego, która nastąpiła w 2019 podkreślając, że oferowane przez touroperatora stawki nadal są rynkowe.

Piotr Henicz potwierdził, że Itaka obniżyła o 1 pp. prowizje za sprzedaż kierunków dalekodystansowych, motywując to tym, że firma rozszerzyła ofertę wprowadzając nowe kierunki, co wiąże się z pewnymi stratami i ryzykiem. Podkreślił, że w całości produktu kierunki te stanowią 3-4 proc., więc dla agentów zmiana ta nie jest znaczna. Dodał też, że touroperatorzy coraz mniej zarabiają na samych pakietach turystycznych i dlatego proponują klientom usługi dodatkowe – bilety, hotele, wynajem samochodów, wycieczki fakultatywne.

„A ten ostatni jest dla Itaki najistotniejszy – stworzyła wielojęzyczną platformę SeePlaces.com, bo widzimy, jak ważne jest dla klientów planowanie pobytu. I produkt ten oferujemy nie tylko tym, którzy korzystają z naszych pakietów, ale wszystkim” – wyjaśnił Piotr Henicz.