Branża: TFG to bubel prawny, same kłopoty i bałagan

AG

Ponad 200 przedstawicieli branży turystycznej, reprezentantki urzędu marszałkowskiego województwa mazowieckiego i Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego i… po raz kolejny brak kogokolwiek z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dziesiątki pytań bez odpowiedzi i tyleż pretensji do MSiT za bałagan związany z TFG. Tak wyglądało warszawskie spotkanie poświęcone TFG.

Warszawska Izba Turystyki, wspólnie z Urzędem Marszałkowskim województwa mazowieckiego, zorganizowała w Wyższej Szkole Turystyki i Języków Obcych w Warszawie spotkanie poświęcone Turystycznemu Funduszowi Gwarancyjnemu. Jak ważna to kwestia dla branży świadczyła frekwencja i obecność przedstawicieli zarówno dużych (m.in. Neckermann, Exim, Wezyr) touroperatorów, jak i mniejszych. Obecni byli również gospodarze: wicedyrektor z-ca dyrektora Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki UM województwa mazowieckiego, Izabela Stelmańska oraz prezes WIT, Andrzej Szymański a także prezes PZOT, czterej członkowie Rady PIT, prawnicy, ubezpieczyciele. Zabrakło jedynie osób, do których kierowana była większość pytań.

Przyznam, że podziwiam reprezentujące Turystyczny Fundusz Gwarancyjny kobiety, które odbywają mnóstwo podobnych spotkań i muszą wysłuchiwać żali, które tak naprawdę kierowane są do decydentów a nie do urzędników. Tym razem Katarzyna Korycka-Fuhrmann, główny specjalista w TFG długo przedstawiała główne założenia ustawy o TFG i najważniejsze problemy związane z wejściem ustawy w życie.
A więc przypomniała, że od 26 listopada przedsiębiorcy organizujący imprezy turystyczne oraz pośredniczący na zlecenie klientów w zawieraniu umów o świadczenie usług turystycznych muszą opłacać miesięczną składkę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny.
Składać deklaracje i odprowadzać składki do TFG muszą wszyscy organizatorzy turystyki lub pośrednicy turystyczni mający siedzibę (lub oddział – w przypadku przedsiębiorcy zagranicznego) w Polsce.
Podkreśliła, że TFG to odrębny rachunek w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym. A zgromadzone środki mają służyć do pokrycia kosztów powrotu z imprezy turystycznej do miejsca wyjazdu lub planowanego powrotu z imprezy, obejmujących w szczególności koszty transportu, zakwaterowania, transferów, w tym także koszty poniesione przez klientów, w wypadku gdy organizator turystyki lub pośrednik turystyczny, wbrew obowiązkowi, nie zapewnia tego powrotu, oraz zwrotu części wpłat wniesionych tytułem zapłaty za imprezę turystyczną odpowiadającą części imprezy, która nie została lub nie zostanie zrealizowana z przyczyn dotyczących organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego oraz osób, które działają w ich imieniu.
Od 26 listopada na przedsiębiorców nałożono nowe obowiązki: posiadanie wykazu umów, składanie deklaracji i wpłaty składek do TFG. Te dwie ostatnie czynności muszą być wykonane do 21. dnia każdego miesiąca. Składka ma byc obliczana za okres jednego miesiąca i przekazywana. Deklarację za okres od 26 do 30 listopada 2016 r. trzeba złożyć do 21 grudnia 2016 r
Ułatwieniem pracy dla biur jest możliwośc składania od 1 grudnia e-deklaracji na stronie www.ufg.pl/tfg-deklaracja.
Katarzyna Korycka-Fuhrmann podkreśliła, że zgodnie z obowiązującą umową o usługach turystycznych, klientem jest osoba, która zamierza zawrzeć lub zawarła umowę o świadczenie usług turystycznych na swoją rzecz lub na rzecz innej osoby, a zawarcie tej umowy nie stanowi przedmiotu jej działalności gospodarcze lub osoba, na rzecz której zawarto taką umowę, a także osoba, której przekazano prawo do korzystania z usług turystycznych objętych uprzednio zawartą umową.
Podkreśliła, że w wypadku, kiedy TFG zgromadzi dostatecznie wielkie środki – niestety nie sprecyzowała, jak wielkie – minister sportu i turystyki wspólnie z ministrem finansów mogą zawiesić pobieranie składek. To zdanie wzbudziło wesołość zebranych na sali i oklaski. Prawdziwa burza oklasków nastąpiła po przypomnieniu, że ustawa o TFG przewiduje, że za zaniżanie wysokości składek w deklaracjach TFG, grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Katarzyna Korycka-Fuhrmann podkreśliła, że dotychczas spłynęło ok. 250 deklaracji.

Nie da się zaprzeczyć, w TFG zatrudnione są osoby świetnie znające się na samym TFG. Jednak nie potrafią a raczej nie mogą, będąc urzędniczkami, odpowiadać na pytania branży. I tak zresztą wyglądała większość ponad dwugodzinnego spotkania. Zebrani zadawali w większości konkretne pytania, słyszeli na nie odpowiedź: My w TFG jesteśmy tylko wykonawcą. My nie jesteśmy przedstawicielami MSiT tylko TFG.

Na pytania dotyczące szczegółów opłat zebrani otrzymali odpowiedzi – na przykład, czy składki podlegają zwrotowi? Nie podlegają. Czy naddatki ulegają zwrotowi? Nie. Czy nie możnaby wpłacać składek tylko za tych klientów, którzy wyjechali? Nie, bo to TFG nie jest zabezpieczeniem na wypadek, kiedy klient nie wyjechał, tylko zabezpieczeniem niewypłacalności biura.

Pozostało jednak więcej pytań, na które muszą w końcu odpowiedzieć nieobecni na spotkaniu przedstawiciele MSiT. Na przykład: czy składka jest objęta podatkiem VAT? Co z klientami płacącymi kartami kredytowymi (te płatności są zabezpieczone)? Co z klientami korporacyjnymi płacącymi za bilety również kartami kredytowymi? Czy klient korporacyjny organizujący wyjazdy jest organizatorem turystycznym? Co robić wypadku umów podpisywanych na długie terminy, na przykład z umowami podpisanymi rok, dwa lata temu?

Wiele było pytań bardzo szczegółowych, z podawaniem konkretnych hipotetycznych przykładów, nie przewidzianych przez ustawodawcę (np. kupowanie przez tego samego klienta dwóch usług w dużym odstępie czasowym, problem tzw. wspólnej ceny i inne). Co z aneksowaniem zmiany liczby osób wyjeżdżających na imprezę? Na część pytający otrzymali odpowiedzi – np. Odrębne fakturowanie nie zwalnia od składania deklaracji, deklarację składamy w momencie wykupienia drugiej usługi (wypadek kupowania 2 usług turystycznych a nie imprezy), klient to nie tylko osoba fizyczna,ale i osoba prawna, a więc klientem jest instytucja i korporacja.

Andrzej Szymański, prezes WIT, podkreślił: “Współczuję paniom, że nie mogą odpowiedzieć na większość naszych pytań. Absencja urzędników MSiT na naszym spotkaniu to kolejny dowód, że urzędnik wie lepiej lub udaje, że wie lepiej, ale nie chce o tym rozmawiać. Izba Turystyki Rzeczpospolitej Polski była przeciwna TFG, potem jednak wspólnie z innymi izbami proponowaliśmy wiele poprawek. TFG powinien być, ale absolutnie nie w tej postaci, w jakiej jest obecnie. Postulaty branży w minimalny sposób zostały zrealizowane. Ale obiecuję,że spiszemy wszystkie dzisiejsze pytania i prześlemy do MSiT.”

Tadeusz Milik, członek Rady Naczelnej PIT, dodał: “Rozczarowanie nas wszystkich na sali jest wielkie. Nie chcemy uczestniczyć w kolejnych spotkaniach tylko dla poprawienia statystyki. My, przedsiębiorcy oczekujemy uczciwej i rzetelnej interpretacji przepisów, które do nas trafiają. Tymczasem w każdym województwie spotykamy się z innymi interpretacjami. Ten bałagan trwa co najmniej od trzech lat. Wszystkie izby branżowe uczestniczyły w konsultacjach nowelizacji lub nowej ustawy o usługach turystycznych. Tymczasem, nagle w tym roku, szybko podjęto decyzje o nowelizacji części dotyczącej tylko TFG. Inne przepisy, definicje zostawiono na później! Jeśli TFG ma chronić klientów, to nie może chronić korporacji, które podpisują umowy z biurami podróży. Ważnym elementem umów korporacyjnych jest kredytowanie tychże. To ustawodawca powinien rozwiązać. Ale musi o naszych wątpliwościach się dowiedzieć.”

Izabela Stelmańska powiedziała: “Zaprosiliśmy przedstawicieli MSiT na spotkanie, bo mamy do nich tyle samo pytań, co państwo. Też nie wiemy na przykład, co z podatkiem VAT od składek. Sprawa VAT nie była konsultowana na żadnym etapie prac nad ustawą.Na pewno pytanie w tej sprawie, jak i w innych skierujemy do ministerstwa. Grzechem pierwotnym jest to, że z wprowadzeniem TFG chodziło o szybkie wprowadzenie ochrony klienta.
Przed nami wszystkimi walka, żeby system został ucywilizowany i służył klientom, przedsiębiorcom, samorządowcom. Początkiem będzie na pewno wysłanie naszych dzisiaj zadanych pytań do MSiT.”

Janusz Molus z Towarzystwa Ubezpieczeniowego Europa, podsumował: “Mówimy dzisiaj o niezwykłym bublu prawnym, kłócącym się z ustawą o ubezpieczeniach.”

Wygląda na to, że Ministerstwo Sportu i Turystyki zostanie niedługo zasypane pytaniami i to pytaniami bardzo konkretnymi, szczegółowymi i że prace departamentu turystyki mogą być sparaliżowane przez to, że pracownicy będą starali się odpowiedzieć na zadane pytania, zinterpretować niejasne zapisy ustawy. Minister Dawid Lasek w niedawnym wywiadzie dla portalu WaszaTurystyka.pl powiedział: “Na razie jednak głosy dobiegające ze strony branży (na temat problemów z TFG – przyp. red.) to projekcje.” Panie ministrze, projekcje przybierają na sile i przybrały kształt konkretów. Trzeba jak najszybciej poprawić ustawę o TFG, uściślić jej zapisy, uzgodnić z prawnikami, specjalistami od finansów jednolita interpretację. A na początek: odpowiedzieć branży na nurtujące ja pytania. Nie wydumane przecież a wynikające z ich codziennej praktyki i codziennego borykania się z niejasnymi przepisami.

PS. Spotkanie warszawskie dowiodło jeszcze dwóch rzeczy. Duża część branży kompletnie nie wie, co się wokół niej dzieje. Na sali było grupa osób nie mająca zielonego pojęcia o TFG, o tym że ustawa już weszła w życie i nie można tak sobie jej lekceważyć, chcąca tylko głośno ponarzekać na wszystkich rządzących i chciwych urzędników. Za tą grupę walczy garstka skupiona w izbach. I to drugi problem uwypuklony na spotkaniu. Gdyby istniał w Polsce obowiązek zrzeszania się podmiotów turystycznych, mielibyśmy w izbach zrzeszających biura podróży (jednej czy czterech, to problem wtórny) kilka tysięcy członków. A tak mamy w sumie kilkuset w ITRP, OSAT, PIT i PZOT. Kilkuset mówiących na ogół innym głosem w tych samych sprawach. Nic dziwnego więc, że władza traktuje tak rozdrobnioną branżę, tak, jak traktuje: pozornie poważnie (konsultacje społeczne, od czasu spotkania) a faktycznie lekceważąco (nie uwzględnianie uwag, unikanie spotkań). Bez siły i jedności branży – zostanie tylko narzekanie i pyskówki a więc strata czasu.

{gallery}4618{/gallery}