Best Reisen – najważniejsza jest różnorodność oferty

archiwum Best Reisen

To jest trudny rok dla turystyki. Zamachy w Tunezji, wojna na Bliskim Wschodzie, ostrzeżenia polskiego MSZ przed wyjazdami do Egiptu i Turcji – wszystko to sprawiło, że jeszcze wyraźniej widać, jak ważna jest różnorodność oferty biura podróży. Te firmy, które skupiły się na jednym z kierunków arabskich mogły mieć w tym roku poważne problemy.

Leila Ben Arfi, prezes Best Reisen Group, powiedziała: „Duże problemy czy bankructwo jednego biura podróży to kłopot dla całej branży turystycznej. Nikt z branży bowiem nie cieszy się z bankructwa innego biura. To powoduje zamieszanie na rynku, panikę wśród mediów i klientów, przede wszystkim upadek zaufania do biur podróży.

Jak się zabezpieczyć przed kłopotami? My, w Best Reisen od początku działalności postawiliśmy na różnorodność oferty. Oczywiście, sprzedajemy te najbardziej popularne kierunki, ale duży akcent kładziemy na wyjazdy egzotyczne, które stały się naszym hitem. Sezon letni jeszcze trwa a my już ponad 20 proc. zimowych wyjazdów egzotycznych mamy sprzedane.

Aż 70 proc. naszej oferty dotyczy turystyki tzw. masowej, a więc kierunków najbardziej popularnych i co za tym tańszych, a 30 proc. stanowi „egzotyka”. Jednak trzeba podkreślić, że na ogół oferta egzotyczna bywa nawet kilka razy droższa od masowej. Te 30 proc. sprzedanej „egzotyki” zapewnia więc nam spokój. Jeśli, nie daj Boże, na jakimś kierunku ponosimy w sezonie straty (np. jak w tym roku w Tunezji), to zyski z „egzotyki” spokojnie pokrywają te straty. Plan działania Best Reisen od początku był taki: dawać na rynek jak najszerszą ofertę, nie dać się złapać w pułapkę jednego kierunku. Stąd w naszym katalogu: Europa, kraje arabskie, „egzotyka”.

Po za tym co roku dodajemy do naszej oferty coś nowego. Poza imprezami, nasi klienci kupują często same pobyty w hotelach. My z kolei wprowadzamy powoli pakiety dynamiczne.

Naszym przebojem jest oferta „Luksusowe duety”. To połączenie dwóch kierunków. Na przykład klienci lecą na dwa dni zwiedzania Dubaju a potem na siedem, dziesięć (ile wybiorą) dni na przykład na Malediwy. Mocna strona tej oferty, poza atrakcyjnością kierunków, jest to, że dzięki codziennym lotom Emirates z Warszawy do Dubaju, praktycznie codzienne możemy wysyłać indywidualnych klientów w wielu kierunkach. Są to na przykład: Dubaj + Sri Lanka, Dubaj + Indie, Dubaj +Malediwy, Dubaj + Seszele. Dzięki korzystaniu z Emirates mamy bardzo korzystne ceny biletów na całość przelotów w obie strony. Nowością w naszej ofercie są śluby w egzotycznych stronach. W nadchodzącym sezonie zimowym zaczniemy tez program „7 Emiratów w 7 dni”, będzie to zwiedzanie wszystkich Emiratów. Pomysłów nam nie zabraknie, śledzimy trendy na rynku, ale jeśli chodzi o ofertę egzotyczna, mamy jedną z bardziej oryginalnych ofert na rynku.”

Mariusz Raban, dyrektor biura Best Reisen dodał: „Dywersyfikacja oferty jest obecnie podstawą. My robimy nie tylko popularne kierunki czarterowe, ale również kierunki tzw. egzotyczne. Nasza oferta jest więc zróżnicowane nie tylko kierunkowo, ale i cenowo. W ten sposób walczymy na rynku zarówno o klienta masowego, zainteresowanego ofertą na niskim czy średnim poziomie, jak i tego, którego stać na wyjazdy dużo droższe. To daje nam możliwość zabezpieczenia się przed tym, co stało się z biurem Alfa Star – zawirowania na jednym kierunku nie są w stanie zachwiać poważnie nasza pozycją. Jeden, dwa kierunki to obecnie dla biura za mało. Nie można przewidzieć, co wydarzy się jeszcze, zwłaszcza w basenie Morza Śródziemnego. Dlatego mu staramy się od dawna dywersyfikować naszą ofertę, tak by mieć w niej zarówno kraje arabskie, jak i europejskie oraz kierunki dalekie, egzotyczne. Dywersyfikacja oferty jest naprawdę w obecnych czasach jedynym sposobem na przetrwanie.”