Ambasada Egiptu kontra polski MSZ

materiały prasowe

Ambasador Egiptu podkreśla, że w okolicy popularnych wśród Polaków destynacji, takich jak: Marsa Alam, Hurghada, Sharm el-Sheikh czy el Gouna od 15 lat nie wystąpiły żadne zdarzenia związane z aktywnością terrorystów. Jednocześnie Polska jest jedynym europejskim krajem, który odradza swoim obywatelom podróże do egipskich kurortów nad Morzem Czerwonym. Polska Izba Turystyki na prośbę Ambasady Egiptu, przekazała nam pismo, jakie wystosowała Ambasada. Odnosi się w nim do ostrzeżenia dla podróżnych opublikowanego przez MSZ.

Ambasador Egiptu Youssef Zada przypomina w piśmie: „Komunikatu polskiego MSZ ostrzegający przed wyjazdami do Egiptu ukazał się 2 lipca, oznacza to, że minęło już siedem tygodni, podczas których nie zaobserwowano żadnej aktywności grup terrorystycznych w okolicy egipskich kurortów turystycznych położonych nad Morzem Czerwonym.
W okolicy popularnych wśród Polaków destynacji, takich jak: Marsa Alam, Hurghada, Sharm el-Sheikh czy el Gouna od 15 lat nie wystąpiły żadne zdarzenia związane z aktywnością terrorystów.

Rząd Egiptu przeznaczył ostatnio wielkie środki finansowe na zwiększenie bezpieczeństwa o ochrony turystycznych kurortów położonych nad Morzem Czerwonym. Przeznaczono zwiększenie liczby kamer monitorujących hotele i ich okolice, bramek elektronicznych oraz i liczby patroli.
Niestety, Polska jest jedynym europejskim krajem, który odradza swoim obywatelom podróże do egipskich kurortów nad Morzem Czerwonym. Ministerstwa Spraw Zagranicznych innych państw europejskich nie wydały podobnego komunikatu.

Wydanie tego komunikatu powoduje, że polscy turyści pozbawieni są szansy spędzenia wakacji w kraju gościnnym dla wszystkich przyjezdnych, odznaczającym się sprzyjającym klimatem, łagodnym i ciepłym zimą, dysponującym czystymi piaszczystymi plażami, doskonałą infrastrukturą hotelową i położonym w niedużej odległości od Polski. Te cechy sprawiają, że na polskim rynku z Egiptem nie może równać się żadna inna destynacja turystyczna.
Ambasada Egiptu w Warszawie wyraża nadzieję, że polski rząd złagodzi swój komunikat, który przyczynia się do redukcji planów urlopowych Polaków oraz powoduje znaczne straty dla polskiej i egipskiej branży turystycznej.”