Prezes PIT – system ostrzeżeń MSZ do wymiany

archiwum PIT

Sposób formułowania ostrzeżeń dla podróżnych, który stosuje MSZ narusza postanowienia kodeksu etyki przyjętego przez rezolucję Światowej Organizacji Turystyki Narodów Zjednoczonych – napisał w komunikacie prezes Polskiej izby Turystyki, Paweł Niewiadomski.

Oto pełna treść komunikatu:

Zamach bombowy, którego dokonano w centrum Bangkoku, był wydarzeniem zarówno tragicznym, jak też zaskakującym i niespodziewanym. Po raz kolejny pokazał, że wiązanie zjawiska terroryzmu z konkretnym terytorium mija się z celem. Warto przy tej okazji wrócić do dyskusji o tym, jak funkcjonuje polski system ostrzeżeń dla podróżnych prowadzony przez MSZ.
Obecnie ryzyko związane z zamachami terrorystycznymi oraz coraz mniej stabilną sytuacją geopolityczną dotyka coraz więcej rejonów. O tym, że terroryzm nie jest zjawiskiem, które można ograniczyć do konkretnego terytorium i przed którym można się ustrzec unikając podróży w poszczególne rejony świata, przekonaliśmy się niedawno, gdy nieoczekiwanie doszło do zamachu w Bangkoku. Tajlandia zawsze była krajem bezpiecznym i w większości wolnym od tego typu zagrożeń, nie znalazła się też na liście krajów, przed podróżowaniem do których ostrzegało MSZ.
Jest to kolejny dowód na to, że uwzględnianie w tych komunikatach zjawiska terroryzmu w taki sposób, w jaki robi to MSZ, mija się z celem, nigdy nie będziemy bowiem w stanie ani przewidzieć ani wykluczyć możliwości przeprowadzenia zamachu w żadnym kraju.

Zamieszczając w oficjalnych komunikatach, dotyczących niektórych państw, sformułowania takie jak: „nie można wykluczyć możliwości wystąpienia zamachu”, rząd zamiast ostrzegać przed realnymi zagrożeniami, piętnuje niektóre kraje, siejąc panikę wśród podróżnych i hamując ruch turystyczny. Dobór miejsc, w których MSZ ostrzega przed możliwością wystąpienia zamachu, jest oparty na niejasnych przesłankach i niespójny z tym, co komunikują swoim obywatelom ministerstwa innych krajów UE. O tym, że MSZ dysponuje ograniczoną wiedzą o tym, gdzie występuje większe, a gdzie mniejsze zagrożenie wystąpienia tego typu zdarzeń świadczy właśnie fakt, że ministerstwo nie uwzględniło w swoich komunikatach prawdopodobieństwa przeprowadzenia zamachu w stolicy Tajlandii.

Sposób formułowania ostrzeżeń dla podróżnych, który stosuje MSZ narusza postanowienia kodeksu etyki przyjętego przez rezolucję Światowej Organizacji Turystyki Narodów Zjednoczonych (United Nations World Tourism Organization – UNWTO). Zgodnie z zapisami kodeksu, ostrzeżenia dla podróżnych wydawane przez rządy państw członkowskich, powinny być konsultowane z władzami krajów docelowych oraz z branżą turystyczną.
Polska należy do UNWTO od 1976 roku. Organizacja ta jest agendą przy ONZ, a jednym z jej zadań jest dbanie o rozwój międzynarodowej turystyki. Polska, jako kraj członkowski, ma obowiązek przestrzegać przyjętego w 1999 roku kodeksu etyki (rezolucja UNWTO nr A/RES/406(XIII). Niestety, w ostatnim czasie polski rząd w sposób rażącym naruszał postanowienia tego kodeksu.

Chodzi o ustęp drugi paragrafu szóstego kodeksu, którzy brzmi:
Administracja rządowa ma prawo, a nawet obowiązek, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych, do informowania swoich obywateli o trudnościach, a także niebezpieczeństwach, na jakie mogą być narażeni w trakcie podróży zagranicznych.
Nie powinna tego jednak czynić w sposób nierzetelny lub przesadny, naruszając interesy krajów przyjmujących turystów i swoich własnych organizatorów tych podróży.
Treść przekazywanych turystom ostrzeżeń winna być wcześniej przedyskutowana z władzami krajów docelowych, których ostrzeżenia te dotyczą oraz z zainteresowaną branżą turystyczną.
Sformułowane zalecenia powinny być adekwatne do wagi istniejącej sytuacji i ograniczone ściśle do obszaru na którym powstało niebezpieczeństwo. Powinny one być odpowiednio zmodyfikowane lub wycofane, jak tylko sytuacja na to pozwoli.”

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, wydając komunikaty w sprawie Tunezji, Egiptu i Turcji, złamało większość zapisów zawartych w ust. 2 par 6. Kodeksu. Jak wielokrotnie podkreślaliśmy, w przypadku Tunezji, ostrzeżenia dla turystów nie były wycofywane ani aktualizowane. Komunikat dotyczący Egiptu nie był konsultowany z władzami kraju docelowego ani z branżą turystyczną. Komunikat dotyczący Turcji również nie został przedyskutowany, a ponadto był nierzetelny i przesadny, wywołał panikę wśród turystów i dał pożywkę mediom, poszukującym sensacji w okresie szczytu sezonu turystycznego.

Polska Izba Turystyki wielokrotnie zwracała uwagę na konieczność modyfikacji systemu ostrzeżeń dla turystów, prowadzonego przez MSZ. Podkreślała, że aktualność wielu spośród nich budzi wątpliwości i że niejasny jest system ich aktualizacji oraz rola tzw. archiwum ostrzeżeń, w którym czasami znajdowały się komunikaty młodsze od tych zamieszczonych na stronie głównej. Mało klarowny sposób skonstruowania tego systemu z pewnością nie służy podniesieniu bezpieczeństwa polskich turystów.

Zamiast informować o realnych zagrożeniach, MSZ wydaje komunikaty „na wszelki wypadek”, reagując na bieżące wydarzenia z czołówek mediów. Bywa, że MSZ aktualizuje ostrzeżenia w reakcji na doniesienia medialne, po czym nie aktualizuje ich i nie usuwa miesiącami, a czasem i latami. Tego typu populistyczne działania są niezgodnie z duchem zapisów Kodeksu UNWTO, do przestrzegania którego Polska jest zobowiązana jako kraj członkowski. Rządy niektórych krajów również należących do UNWTO bezskutecznie zwracały się do MSZ z prośbą o wyjaśnienia, na jakiej podstawie Polska ostrzega swoich obywateli przed podróżą w poszczególne rejony. Komunikaty te nie były przedyskutowane z rządami poszczególnych państw, zaszkodziły ich interesom gospodarczym i wzbudziły nieuzasadnioną panikę wśród podróżnych.

W swoim liście do Ministra Schetyny Paweł Niewiadomski podkreślił, jak wielką odpowiedzialność ponosi rząd, informując turystów o zagrożeniach oraz jakie mogą być konsekwencje formułowania ostrzeżeń nie tylko nieprecyzyjnych, ale właśnie przesadnych. Komunikaty w sprawie Turcji i Egiptu wywołały ogromne zamieszanie na rynku turystycznym i niosły za sobą poważne konsekwencje dla polskich przedsiębiorców.

Polska Izba Turystyki jeszcze raz apeluje o przestrzeganie międzynarodowych kodeksów etyki wydawanych przez organizacje, których członkami jest Polska oraz o rozpoczęcie poważnej debaty o modyfikacji systemu ostrzeżeń dla turystów zarządzanego przez MSZ. System ten ma służyć informowaniu o realnych zagrożeniach, a nie sianiu paniki w mediach i hamowaniu ruchu turystycznego do popularnych destynacji oraz naruszaniu interesów poszczególnych krajów i przedsiębiorców turystycznych.

Paweł Niewiadomski,
Prezes Polskiej Izby Turystyki