Więcej Polaków wyjechało w tym roku na narty

AG

Według Travelplanet.pl, 12 proc. więcej Polaków niż rok wcześniej wyjechało w ostatnim sezonie zimowym na narty za granicę.

Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i e-commerce Travelplanet.pl, powiedział: „Mimo że teraz warunki narciarskie w Polsce były o niebo lepsze niż w poprzednim sezonie, zadziałał efekt ubiegłorocznej, bezśnieżnej zimy. Wtedy mieliśmy do czynienia z ogromnym, blisko 30-procentowym wzrostem wyjazdów w Alpy, niejako z przymusu. Obecny wzrost nie był tak spektakularny, ale widać że polscy narciarze przekonali się do Alp, które są konkurencyjne cenowo i bezkonkurencyjne pod względem długości tras w stosunku do polskich ośrodków zimowych.”

W tym sezonie średni koszt tygodniowego wyjazdu za granicę z biurem podróży to 1464 zł, o 100 zł mniej niż w poprzednim sezonie. Warto jednak pamiętać, że do tej kwoty trzeba doliczyć również koszty dojazdu i w wielu wypadkach – koszty wyżywienia oraz karnetów narciarskich. Te ostatnie w Alpach, w zależności od ośrodka, kosztują od 180 do 250 euro za 6 dni.

Jednym z powodów spadku przeciętnego kosztu narciarskich wakacji za granicą jest znaczny spadek cen paliw w Polsce i w Europie. To sprawiło, że turyści znacznie chętniej niż poprzedniej zimy wyjeżdżali na narty własnym samochodem. Ten sposób podróżowania wybrało 81 proc. turystów (poprzedniej zimy – 72 proc.). Na narty autokarem w tym sezonie pojechało 11 proc. klientów biur podróży (17 proc. w poprzednim sezonie) a 8 proc. wybrało się na białe szaleństwo samolotem (12 proc. w sezonie 13/14).

Według Travelplanet.pl, najwięcej polskich narciarzy kupujących zimowe imprezy w biurach podróży, wybrało ostatniej zimy Włochy – 60 proc. Na kolejnych miejscach znalazły się: Austria – 30 proc., Czechy – 4 proc., Francja – 2 proc. Turcja – 1 proc., Słowacja – proc.
Najwyraźniejsza zmiana, jaką widać po porównaniu statystyk rezerwacyjnych, to terminy, w których turyści wyjeżdżali na narty. Poprzedniej zimy mniej więcej połowa turystów wyjeżdżała na narty w wysokim sezonie (Boże Narodzenie i Nowy Rok oraz okres luty – połowa marca) a druga połowa – w niskim (do 20 grudnia, w styczniu i drugiej połowie marca) kiedy to ośrodki, zwłaszcza włoskie, najczęściej do pobytu dodają gratisowe karnety. W tym sezonie proporcje zmieniły się bardzo wyraźnie, bowiem aż 6 na 10 narciarzy wybierało się w Alpy w niskim sezonie a tylko 4 na 10 – w wysokim. Na zmianie tych proporcji zaważył duży skok wyjazdów w styczniu – odsetek wzrósł z 20 do 31 proc.

Radosław Damasiewicz skomentował: „Wiele osób z dziećmi, które związane były terminami ferii wykorzystało fakt, że gdy w Polsce rusza pierwsza tura, w Alpach jest jeszcze niski sezon z darmowymi karnetami. A free ski to ogromna konkurencja cenowa dla wypadów na narty w Polsce – dodaje i przypomina, że w styczniu do apartamentu z karnetem w Alpach można było pojechać za kilkaset zł na tydzień zaś oferty w hotelach ze śniadaniami i obiadokolacjami oraz karnetem w cenie zaczynały się od 1500 zł od osoby. Na przełomie marca i kwietnia podobne oferty można znaleźć za 1300 – 1600 zł od osoby.”