Polska Izba Turystyki chce certyfikatów dla pilotów wycieczek

AG

Ustawa o deregulacji wchodzi w życie i do początku przyszłego roku, każdy będzie mógł być pilotem a biuro będzie mogło każdego zatrudniać jako pilota.

W dniu 23 lipca 2013 r. w Dzienniku Ustaw pod poz. 829 została opublikowana ustawa z dnia 13 czerwca 2013 r. o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów. Zgodnie z jej zapisami od 1 stycznia 2014 roku deregulacji ulegnie zawód pilota wycieczek. Podobnie jak w przypadku deregulacji innych zawodów, tak i w tym było tylu samo zwolenników, jak i przeciwników. Niezależnie do ich poglądów, ustawa wchodzi w życie i do początku przyszłego roku, każdy będzie mógł być pilotem a biuro będzie mogło każdego zatrudniać jako pilota. Środowisko turystyczne było przeciwne tego typu postanowieniom i teraz, po fakcie, próbuje jakoś zaradzić luce, jaka powstanie od stycznia. Różne środowiska myślą o tym, by organizować własne szkolenia, wydawać własne dyplomy, certyfikaty poświadczające o zdobytych umiejętnościach pilota. Wyścig o zdobycie ewentualnego rynku ludzi chcących – mimo, że ustawa tego od nich nie wymaga – wykazać się jakimś papierkiem, rozpoczął się. Nic dziwnego, ze dołączyły do niego dwie organizacje z założenia zainteresowane tematem.
Polska Izba Turystyki i Polska Federacja Pilotażu i Przewodnictwa podpisały podczas warszawskich targów TT Warsaw porozumienie w sprawie przyszłej certyfikacji przewodników. Oto najbardziej istotne fragmenty:
Tomasz Rosset, sekretarz generalny PIT powiedział: „Ważna jest dla nas sprawa pewnego przyspieszenia działań. Mamy sygnały o podobnych inicjatywach. Inne organizacje, szkoły, stowarzyszenia również myślą o wydawaniu podobnych certyfikatów. Jeśli byśmy nie przyspieszyli naszej akcji, bo jeśli nasz projekt będzie najlepszy i pierwszy na rynku, inne albo nie przyjmą się albo będą po prostu zbędne. W kwestii certyfikatów, to będzie szybszy, ten może być lepszy. Mamy te przewag e, że nasz projekt jest przygotowany przez fachowców zarówno z naszej strony, jak i Polskiej Federacji Pilotażu i Przewodnictwa. Chcemy szybko wprowadzić nową jakość, zapełni ona w pewien sposób lukę po wejściu w życie deregulacji. Oczywiście, nie będziemy mogli zmusić biur do zatrudniania ludzi z certyfikatami, ale po pierwsze, mamy sygnały do samych pilotów, ze potrzebują jakiegoś potwierdzenia swoich umiejętności; po drugie – certyfikaty nasze są szansą dla ludzi młodych chcących rozpocząć przygodę z zawodem pilota. Zamierzamy prowadzić akcję promującą nasze certyfikaty wśród branży, w szkołach turystycznych, w środowiskach pilockich. Już niedługo wyszkolimy pierwszych asesorów, którzy poprowadzą dalsze szkolenia i weryfikacje pilotów. A optymizm co do tego, ze projekt jest dobry opieram na tym, ze autorem jego w dużej mierze jest fachowiec najwyższej klasy, kształcący od lat kadry na potrzeby turystyki, m.in. dla biura Rainbow Tours jednocześnie szef Zespołu ds. Certyfikacji Pilotów, Rezydentów i Animatorów, Radosław Szafranowicz – Małozięć. Myślimy również o podobnych certyfikatach dla przewodników oraz rezydentów i animatorów. Szkolenia dla animatorów robią niektórzy touroperatorzy i oni zdają sobie sprawę z zasadności naszego pomysłu”.
Ryszard Nowak z Polskiej Federacji Pilotażu i Przewodnictwa dodał: „Uważam, że certyfikat spełni swoją rolę, kiedy prace nad nim będą wspólnym dziełem PIT i PFPiP. Podpisanie listu intencyjnego jest dopiero początkiem. Musimy teraz do pomysłu przekonać zarówno przedstawicieli biur podróży, jak i ludzi ze środowiska pilotów. Jestem optymista, ale podkreślam powodzenie projektu jest uzależnione od wspólnej naszej działalności na rzecz jego powodzenia.”.