Egipt wciąż najtańszy w biurach podróży

AG

Ciekawostką ostatniego tygodnia była obniżka cen biletów na Teneryfę, Fuerteventurę oraz Gran Canarię (na okres ferii) w liniach Ryanair średnio o 150 złotych. Analiza cen imprez turystycznych opracowana przez TravelDATA, spółkę zajmującą się gromadzeniem danych z rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej obejmuje wysoki sezon zimy czyli drugą połowę stycznia.
Listopad przyniósł sporą zwyżkę cen wyjazdów na II połowę stycznia, bo średnio o 90 złotych. Istotnie podrożały kierunki egipskie, co ma zapewne związek z postępującym wzrostem kursu USD/zł, ale również ze stopniowo odradzającym się popytem na wyjazdy do tego kraju. Po tych korektach średnie ceny całej oferty zimowej zbliżyły się do cen ubiegłorocznych z tym, że na kierunkach egipskich były droższe średnio o prawie 100 złotych, a na Wyspach Kanaryjskich o 170 złotych niższe (z wyjątkiem Gran Canarii).
Najbardziej opłacalnymi kierunkami (na ferie) nadal są destynacje egipskie. Biura, których produkty wykazują na tym kierunku najwyższe Value for Money to Alfa Star i Wezyr Holidays, ale także często mniejsi organizatorzy jak Ecco Holiday, Net Holiday oraz Sunshine Holiday. W przypadku Alfy Star – przy konsekwentnie atrakcyjnym produkcie – warto jednak brać pod uwagę możliwe konsekwencje prowadzonego postępowania wobec linii lotniczej, którą założyli właściciele Alfy Star (mimo, że została ona już sprzedana).
Najmniej opłacalnymi kierunkami nadal pozostają Cypr i Lanzarote, które w tym okresie (ferie zimowe) są nadal zbyt kosztowne w stosunku do tego co mogą zaoferować turystom.
Coraz wyraźniej daje o sobie znać zbyt liczne na niektórych kierunkach zimowej egzotyki. O ile ceny wyjazdów na okres świąteczno –noworoczny pozostają dość stabilne (a na Sri Lankę nawet wzrosły), to last minute (na połowę listopada) do części destynacji uległy już znacznym przecenom. Dotyczy to zwłaszcza Kenii (4*, 1 tydzień, all inclusive), która potaniała w ostatnim miesiącu o ponad 600 złotych (wcześniej też taniała) i kosztuje już w granicach zaledwie 3300 złotych. Jeszcze niżej wycenia ją TUI, bo średnio nawet nieco poniżej poziomu trzech tysięcy złotych. Ponad 500- złotowe przeceny dotknęły też Dominikanę i Tajlandię (HB), ale za to droższa niż przed miesiącem stała się Kuba (o około 400 złotych).
Dużym sukcesem tanich linii okazało się uruchomienie zimowych połączeń na Wyspy Kanaryjskie. Pierwsze wyloty, czyli na dwa pierwsze tygodnie sezonu zimowego zostały niemal całkowicie obłożone. Średnie wypełnienie w liniach Ryanair (osiem rejsów) wyniosło ponad 99,9 procent i oznaczało to, że pozostało tylko jedno miejsce wolne (sic!) na ogólną liczbę 1512 (na Gran Canarię w dniu 31 października). Wszystkich biletów nie sprzedały natomiast linie Norwegian pomimo niższych cen w końcowym okresie sprzedaży. Powodem mógł być fakt, że ich maszyny nie są bazowane w Polsce i dlatego pobyty oparte o przeloty Norwegianem są o jeden dzień krótsze. Ciekawostką ostatniego tygodnia była obniżka cen biletów na Teneryfę, Fuerteventurę oraz Gran Canarię (na okres ferii) w liniach Ryanair średnio o 150 złotych. Może to być reakcja algorytmów na słabszą niż zakładano sprzedaż styczniowych wylotów lub reakcja na konkurencyjne ceny (Teneryfa) przelotów sprzedawanych przez linie Norwegian.