Bachledka Ski and Sun – narciarski wypad na południową stronę Tatr

fot. JK

To słowacka stacja narciarska, tuż za granicą z Polską, w której jeździ się na karnet Tatry Ski. Jeśli macie dość tłumów na stokach w Białce Tatrzańskiej, Jurgowie i innych podhalańskich ośrodkach, wypad na słowacką stronę będzie dobrym pomysłem na poznanie ciekawych terenów narciarskich.

Bachledka Ski&Sun to słowackie Trzy Doliny. Rzecz jasna na miarę Tatr a nie Alp. Trudno epatować liczbami, skoro kolej gondolowa, czteroosobowa kanapa i kilka orczyków obsługuje dwie czarne, trzy czerwone i jedną niebieską nartostradę (w sumie ok. 10 km przygotowanych tras) oraz dwuipółkilometrowy tor saneczkowy. Ale to zaskakująco ciekawy projekt pod względem i narciarskim, i rekreacyjnym dla tych, którzy kochają góry, ale niekoniecznie chcą je przemierzać na nartach czy snowboardzie.

Gondolą na Spiską Magurę

Dostęp do tras narciarskich możliwy jest z każdej z trzech dolin – Jezersko, Franovki i Bachledowej, ale ta ostania robi największe wrażenie. Tuż przy dolnej stacji gondoli wybudowano bardzo wygodne i przestronne apartamenty, jest też wypożyczalnia sprzętu, sklep i bar.

Prawie wszystkie trasy narciarskie poprowadzono po północno – wschodniej stronie ośrodka. Pod koleją gondolową można zjechać jedynie niebieską, blisko dwukilometrową nartostradą o południowej ekspozycji, schodzącej do Doliny Bachledowej. Trochę szkoda, bo gondola jest wygodna, nowoczesna i błyskawicznie transportuje pasażerów na szczyt. Michał Rusinak, szef ośrodka mówi, że w planach jest stworzenie po tej stronie nowych nartostrad, ale t plany raczej dalsze niż bliższe.

Dobre, szybkie nartostrady

Narciarska aktywność odwiedzających Bachledkę koncentruje się na wschodnich i północnych zboczach Spiskiej Magury, schodzących do doliny Jezersko. Taka ekspozycja sprawia, że rano trasy są szybkie i zmrożone a po południu promienie słoneczne nie dewastują zbytnio rozjeżdżonych stoków.

Nie można powiedzieć, żeby doświadczeni narciarze się tu nudzili. Różnica wysokości pomiędzy dolną a górną stacją, ponad 300 m pozwoliła na wytyczenie stromej czarnej trasy (Slalomak) pod wyciągiem kanapowym o długości 950 m kończącej się zlodzoną ścianką, 1200-metrowej czerwonej (Majstrak) i niebieskiej Hrebeń o długości 800 m która łączy się z Majstrakiem mniej więcej w połowie długości tej drugiej. Majstrak to bardzo ciekawa nartostrada z dość wymagającą stromizną tuż przed łącznikiem z niebieską. Na prawo od nich jest jeszcze orczyk, którym wjeżdża się na treningową, czarną trasę – ta w weekendy zajęta jest przez zawodników trenujących slalom i gigant.

Ze Spiskiej Magury do sąsiedniej Doliny Frankova wytyczono dwie czerwone nartostrady o długości 1100 i 1400 m (różnica poziomów 240 m). Są szerokie i doskonałe do carvingowej jazdy. Na razie obsługuje je wyciąg orczykowy, ale budowana jest 6-osobowa podgrzewana kanapa, która będzie czynna od przyszłego sezonu.

Selfik z Tatrami Bialskimi

Na szczycie Spiskiej Magury wytyczono dwa pola dla absolutnych nowicjuszy narciarstwa. Mogą oni również ćwiczyć na niewielkim, kilkusetmetrowym stoku przy dolnej stacji gondoli obsługiwanym przez wyciąg talerzykowy. Ci, który poczują się ciut pewniej na nartach bez obaw mogą zjechać blisko dwukilometrową niebieską Bachledką. Szeroka trasa łagodnie opada a jeden bardziej stromy fragment można obejrzeć sobie z gondoli. Za to na samej trasie aż roi się od miejsc, w których można zrobić sobie zdjęcia z narciarskiej eskapady z Tatrami Bialskimi w tle.

Nie tylko dla narciarzy

Nieporównywalnie lepsze widoki znajdziecie na wieży widokowej i Ścieżce w Koronach Drzew na szczycie Spiskiej Magury. Od południa widać wspomniane Tatry Bialskie a od północy rozciąga się niesamowita panorama od Babiej Góry na zachodzie po Trzy Korony w Pieninach na wschodzie.

Ścieżka w Koronach Drzew Bachledka prowadzi z poziomu ziemi aż do wysokości 24 metrów bezpośrednio do koron drzew. Ma1234 m długości a na jej końcu wyrasta 32- metrowa wieża. Warto na nią wejść pokonując dodatkowe 630 m ślimakiem w górę, nie tylko dla widoków na okolicę, ale również by zrobić sobie nietuzinkowe zdjęcie. Szczyt wieży „zadaszono” grubą gumową siatką, na którą można wejść i zrobić sobie selfie z wnętrzem wieży w tle. A komu mało adrenaliny, może w dół zjechać blisko 70-metrową rurą.

Na Spiską Magurę warto wjechać gondolą już po zamknięciu tras narciarskich. Trzy razy w tygodniu od 17:00 do 21:00 czeka na zwiedzających wieczorny spacer po Ścieżce w Koronach Drzew oraz zjazd na w blasku księżyca i gwiazd na trasie saneczkowej o długości 2,5 km.

Niedaleko od szosy

W ośrodku Bachledka Ski&Sun obowiązuje karnet Tatry Super Ski, ważny w 18 stacjach narciarskich w Polsce i na Słowacji. Poszusować na ten skipass można również w pobliskim ośrodku Strachan (z Bachledki kursuje bezpłatny skibus). Warto zajrzeć tam choćby na kilka godzin, zaś początkujący narciarze spędzą tam przyjemnie cały dzień. Czteroosobowa kolej kanapowa kręci od 9:00 d 20:00 z półgodzinną przerwą i wwozi narciarzy na początek szerokiej niebieskiej nartostrady o południowej ekspozycji. 900-metrowa trasa jest świetnym miejscem do szlifowania umiejętności. Przy dolnej stacji są jeszcze dwa wyciągi talerzykowe o długości ok 300 m i taśma dla najmłodszych narciarzy.

Z kolei ci, którzy szukają wyzwań na nartach lub snowboardzie, mogą przejechać się ponadpółkilometrowym torem skicrossowym lub wariantem freeestyle’owym.

Niestety dopiero od sezonu 2024/25 na karnet Tatry Ski będzie można poszusować w ośrodku Strednica, bezpośrednio pod szczytami Tatr Bielskich, po drugiej stronie szosy prowadzącej ze Żdziaru do granicy z Polską w Łysej Polanie.

W Strednicy jest kolej kanapowa i trasa, którą ona obsługuje, nie należy do łatwych. Zwłaszcza na początku czerwona, ok. 700-metrowa nartostrada jest dość stroma.

Za to stoki, obsługiwane przez ok 400 – 500 metrowej długości orczyki i talerzyki wydają się być szersze niż dłuższe, wszystkie oznaczono niebieskim kolorem. Nie mają dużego nachylenia, ale dobrzy narciarze znajdą przyjemność w wyciskaniu prędkości na tak szerokich połaciach śniegu.